Po kilkunastu miesiącach zawahań Audi chyba ustaliło strategię postępowania. Już w 2026 roku na rynek ma trafić elektryczny odpowiednik Audi A3, precyzyjniej „samochód elektryczny poniżej Audi Q4 e-tron, który ulokuje się w segmencie Audi A3”, dowiedziało się Sueddeutsche Zeitung. Zanosi się na crossovera, bo takie nadwozia wybierane są najchętniej, zagadką natomiast jest, czy auto powstanie na platformie MEB Volkswagena (patrz: Skoda Elroq i jej ciepłe przyjęcie), czy może na PPE stworzonej przez Audi.

Elektryczne Audi w segmencie A3

Ostatnie lata w Audi były męczące chyba dla wszystkich: i przedstawicieli mediów, i pracowników firmy, i nabywców. Firma szukała sposobu na siebie, podejmowała trudne decyzje dotyczące zamykania fabryk i zwolnień, współpracy z Chinami, wahała się w kwestii spalinowej przyszłości, wprowadzała na rynek kolejne drogie i bardzo drogie samochody elektryczne (odświeżone e-tron GT, A6 e-tron), które u odbiorców wywoływały westchnięcia w rodzaju „A kiedy w końcu coś bardziej dla ludzi?”

Coś się zmieniło. Sueddeutsche Zeitung dowiedziała się, że już w 2026 roku trafi na rynek prawdopodobnie najmniejsze elektryczne Audi. Pojazd będzie wytwarzany w Ingolstadt (Niemcy), w samej centrali firmy. Podobny ruch – ulokowanie ważnego strategicznie modelu w fabryce-matce – wykonała zarówno marka Volkswagen, jak też BMW czy Mercedes. Przy czym Volkswagen będzie wytwarzał w Wolfsburgu taniego, przystępnego cenowo elektryka, VW ID.1, BMW Neue Klasse (różne segmenty) wyjadą z Monachium, z kolei Mercedes już produkuje w Sindelfingen pod Stuttgartem swoją sztandarową elektryczną limuzynę, Mercedesa EQS (wszystkie miasta: Niemcy).

Nowe elektryczne-Audi-w-segmencie-A3 ma być „wspaniałym, unikalnym, niezależnym pomysłem”, co sugeruje, że samochód powstanie na platformie PPE Audi. Co prawda jest ona przystosowana do wytwarzania pojazdów górnej części segmentu C (A3 jest kompaktem), ale nabywcy mogą zapłacić za ten wybór ilością miejsca na nogi na tylnej kanapie. Z drugiej strony: tylko PPE daje dziś Audi możliwość dogonienia konkurencji, z architekturą 800 V i nowymi rozwiązaniami software’owymi. Pytaniem otwartym pozostają koszty takiego modelu, może się bowiem okazać, że nowe elektryczne Audi będzie droższe niż Audi Q4 e-tron budowane na platformie MEB.

Schemat budowy Audi A6 e-tron na platformie PPE. Nowy model będzie mniejszy (c) Audi

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: