ElectroMobility Poland jest właśnie w najlepszym okresie swojej działalności. Nie ma żadnego produktu do zaprezentowania, żadnych goniących terminów, żadnego ciśnienia na rozruch, żadnych oficjalnie ogłoszonych partnerów, którzy mogliby się zacząć niecierpliwić, żadnych porozumień. Dlatego firma złoży wniosek o dofinansowanie w wysokości 4,5 miliarda złotych, ponieważ chce stworzyć „skalowalną i elastyczną infrastrukturę przemysłową” do „wdrażania różnych projektów”.
Być jak ElectroMobility Poland
ElectroMobility Poland chce być hubem (pol. centrum) „produkcyjno-rozwojowym pojazdów nowej generacji”. Planuje mieć nowoczesny zakład produkcyjny, Centrum Innowacji i rozwinięty park dostawców, żeby Polska miała szansę zaistnieć „w globalnym wyścigu nowej mobilności” a rodzima branża motoryzacyjna mogła „uniknąć negatywnych skutków transformacji technologicznej” (źródło). Wszystko po to, by „aktywnie uczestniczyć w rozwoju nowoczesnych technologii” a EMP zyskała „suwerenność technologiczną i pozycję równorzędnego gracza w europejskiej branży automotive”.
Co to znaczy? Nic.
„Nic”, bo ElectroMobility Poland nie ma pieniędzy. Dlatego przedsiębiorstwo planuje złożyć wniosek o dofinansowanie w wysokości 4,5 miliarda złotych z Krajowego Planu Odbudowy. Pieniądze miałyby pochodzić z naboru E3.1.1, który ogłoszono 16 maja 2025 roku i który obejmuje projekty z zakresu zrównoważonej mobilności (w tym budowę fabryk) oraz pożyteczne z punktu widzenia nisko- i zeroemisyjnych źródeł energii (źródło).
ElectroMobility Poland uważa, że ma duże szanse na pozyskanie finansowania, bo „ma zabezpieczony teren, zainwestowane setki milionów złotych” i, najważniejsze, „projekt wpisuje się w strategiczne cele rządu”. Kwota jest niebagatelna, bo cele są mocarstwowe. Teraz już „nie chodzi tylko o fabrykę czy prototyp”, lecz o „skalowalną infrastrukturę przemysłową”. Do czego? W domyśle: do wszystkiego, ponieważ nie ma żadnego konkretnego produktu w planach. Samochodu PSE „Izera” nie będzie, tanich zestawów do konwersji starych aut spalinowych na elektryczne nie będzie, innowacyjnych baterii nie będzie, na razie są chęci „wdrażania różnych projektów” (źródło).
Nota od redakcji Elektrowozu: a tymczasem Adaptive Motors Poland znane z istniejącego, działającego projektu eVanPL będzie ubiegać się o 400 milionów złotych (źródło)…
Nota od redakcji ŁB: tak sobie pomyślałem, że te osiem lat temu zamiast mówić Wydawcy „daj 100 000 złotych, zrobimy Elektrowóz”, mogłem powiedzieć „daj 100 000 złotych, będziemy wdrażać różne projekty”. Pieniądze te same, roboty znacznie mniej 🙂