Niedaleko siedziby Tesli w Hawthorne jeden z internautów uchwycił oklejoną Teslę Model S. Nie udało mu się zrobić zdjęcia, a to, co uchwyciła kamera samochodowa, jest dalekie od ideału. Kierowca zauważył jednak nietypowy kształt, dziwne maskowania oraz tylne światła, które wydawały mu się większe niż w obecnym Modelu S.
Pierwsze zdjęcie Tesla Model S (2020)? Forumowicze: oklejony model sprzed faceliftingu
Jak opisuje Vinc, uczestnik forum Tesla Motors Club (źródło), samochód zwrócił jego uwagę ze względu na folię: była ona źle spasowana, a niektóre elementy odbijały światło mocniej niż inne. W pierwszym odruchu uznał to za fatalnie wykonaną robotę, ale jego uwagę przykuło coś nietypowego w kształcie samochodu – nie potrafił jednak powiedzieć, o co dokładnie chodziło.
> Jak szybko Tesla Model 3 traci moc na autostradzie? Czy się przegrzewa? [wideo]
W lusterku wstecznym zauważył, że Tesla mogła mieć większe światła niż typowy Model S. Przyszło mu do głowy, że może mieć do czynienia z jakąś nową Mazdą, jednak wtedy dostrzegł, że kawałek dalej w tym samym kierunku jechała Tesla Model 3 (na filmie przypomina bardziej Tesla Model Y). Uznał wtedy, że mógł być świadkiem jakichś testów:
Użytkownicy forum Tesla Motors Club przyjrzeli się samochodowi, ktoś nawet zestawił bieżący model z zamaskowanym autem (ZOBACZ). Uznano, że prawdopodobnie jest to oklejony model sprzed faceliftingu, czyli wyprodukowany przed połową 2016 roku. Na filmie z kamerki samochodowej widać również, że odległość między Modelem S a Modelem 3 jest dość duża – trudno uznać, że te auta jechały tuż za sobą w ramach jakichś testów.