Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis zbadali, dlaczego niektórzy Amerykanie wracają od aut elektrycznych i hybryd plug-in do samochodów czysto spalinowych. Okazuje się, że istnieje związek między płcią kierowcy a potencjalną rezygnacją: panie wracają częściej. Powodów takich decyzji łatwo się domyślić.
Dlaczego ludzie rezygnują z aut elektrycznych i zelektryfikowanych na rzecz spalinowych
Badanie przeprowadzono w 4 000 gospodarstw domowych w Kalifornii (Stany Zjednoczone). Odsetek powrotów wyniósł 18 procent przy elektrykach i 20 procent przy hybrydach plug-in. Zaczęliśmy od wzmianki o korelacji z płcią, jednak realne powody są inne. Ludzie:
- nie mają w domu możliwości ładowania z sensowną mocą (chodzi o brak gniazdka pod napięciem 240 V),
- są niezadowoleni z niewygody ładowania,
- mają w domu inne samochody, które są mniej wydajne (czyli nie zależy im na oszczędzaniu),
- mają w gospodarstwie domowym mniej (mało) aut.
Intrygujące jest to, że odsetek powrotów od hybryd plug-in jest wyższy niż od elektryków. Najwyraźniej przyjęło się myślenie, że hybrydy to technologia przejściowa, więc warto ją sprawdzić przed kupieniem auta czysto elektrycznego – wnioskuje portal Electrek.
Korelacja z płcią może mieć swoje źródło w zainteresowaniu markami. Najmniejsze prawdopodobieństwu powrotu do samochodu spalinowego pojawia się u nabywców Tesli, a te mogą przyciągać mężczyzn, ponieważ mówi się o nich jako o „smartfonach na kółkach” (zainteresowanie gadżetami to domena mężczyzn). Przy Fiatach 500e prawdopodobieństwo rezygnacji jest znacznie wyższe.
Wzmianka o braku dostępu do gniazdka jest kluczowa również z polskiego punktu widzenia. Osoby mieszkające w blokach muszą „sobie poradzić”, tj. zorganizować garaż, gniazdko na parkingu lub w pracy. Konieczność każdorazowego korzystania ze stacji komercyjnych może być wysoce zniechęcająca ze względu na dostępność do nich oraz wysokie koszty takiego podejścia.
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, amerykańska Tesla Model S 60 (c) MS60 / Twitter
Zbych
