W dniu, w którym zrezygnował dotychczasowy prezes Toyoty, Suzuki ogłosiło odważne plany dotyczące elektryfikacji swojej gamy modelowej. Firma w 2023 roku wprowadzi do oferty pierwszego elektryka, auto zadebiutuje w Japonii. W 2024 roku producent chce wejść z modelami czysto elektrycznymi do Europy i Indii. Docelowo do 2030 roku na Starym Kontynencie ma się pojawić pięć różnych modeli aut elektrycznych, wśród nich model jako żywo przypominający Jimny.
Elektryczne Suzuki Jimny i… reszta towarzystwa
Spis treści
W Japonii zacznie się od minisamochodu (kei-cara?), następny będzie kompaktowy crossover i inne minisamochody pasażerskie. W Europie nie wiadomo, jaki model będzie pierwszy, natomiast w zarysach sylwetek niemal na pewno widać Suzuki Jimny (górny wiersz, po prawej), coś na kształt Ignisa i Vitary – porównaj z drugą ilustracją prezentującą gamę modelową w Polsce. Producent zapowiada „rozszerzenie oferty” na crossovery/SUV-y i segment B, do 2030 roku chce mieć aż pięć elektryków:
Aktualna gama modelowa Suzuki w Polsce (c) Suzuki, 2023
W Indiach marka ma zamiar sprzedawać elektryki, ale też „neutralne emisyjnie” silniki spalinowe wykorzystujące gaz ziemny, biogaz i paliwa zmieszane z etanolem. W Europie elektryki w 2030 roku mają stanowić 80 procent oferty, w Japonii ma to być 20 procent, w Indiach – 15 procent (źródło). Firma przypomniała też, że pokazała pojazdy przygotowane z myślą o osobach starszych, które dobrowolnie oddały swoje prawo jazdy (Kupo, Mobile Mover)
Elektryczne motocykle tylko w małych i średnich segmentach
Pierwszy elektryczny jednoślad Suzuki ma zostać zaprezentowany w 2024 roku. To będzie pojazd z kategorii małych do średnich, wykorzystywany w codziennych obowiązkach. Przy dużych motocyklach firma rozważa przejście na paliwa neutralne emisyjnie. Dokładnie takie samo podejście pojawi się przy silnikach wykorzystywanych w łodziach.
Nota od redakcji Elektrowozu: ciekawe, ile z tych modeli zostanie opracowane przez Toyotę, jak obecna Swace/Corolla czy Across/Rav4 Plug-in.