Wyjaśniło się. Aktywiści-terroryści w Grünheide nie martwią się wcale ani wodą, ani stanem drzew, jak to dotychczas głosili. Oni po prostu wybrali sobie Elona Muska jako wroga, by w ten sposób zwiększyć swoją rangę. W piątek usiłowali wedrzeć się na teren Giga Berlin i dystrybuowali film, na którym rzekomo im się udało. Nie wiadomo, gdzie dokładnie powstało nagranie.

Aktualizacja 2024/05/13, godz. 9.30: zaktualizowaliśmy artykuł o twitty zamieszczane przez źródłowe konta.

Wschodnie inspiracje, zachodnie działania

Zacznijmy od wideo. Widoczny w oddali budynek miałby należeć do Giga Berlin. Nagranie skomentował prezes Tesli, podkreślił, że aktywiści nie wdarli się na teren zakładu:

Planowane działanie aktywistów-terrorystów – wdarcie się na teren zakładu stanowiło część planu – jest kompletnie niezrozumiałe w kontekście wygłaszanych wcześniej tez, chyba że przyjmiemy, że walczą po prostu z Elonem Muskiem i wszelkimi przejawami jego obecności w Europie, bo dostrzegają w tym swoją misję. Nie chodzi o samochody elektryczne ani o ekologię, lecz o zniechęcenie Tesli do Starego Kontynentu.

Konto, które dystrybuowało nagranie i sympatyzowało z uczestnikami protestu, zamieściło też zdjęcie ludzi z bannerem „Rozerwij kapitalizm, stwórz przyszłość”. W tle ktoś machał czerwoną flagą. Również w tym przypadku nie jest jasne, czy nagranie pochodzi z Gruenheide:

Konto Disrupt, które prawdopodobnie współorganizowało protest, utrzymywało, że chodzi „jedynie” o zablokowanie fabryk samochodów, by naród niemiecki mógł „demokratycznie zdecydować, że chce produkować tramwaje, autobusy, rowery towarowe”:

Nota od redakcji Elektrowozu: jak tak dalej pójdzie, człowiekowi będzie wstyd się przyznać, że lubi jeździć rowerem lub korzysta z komunikacji miejskiej.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 8 głosów Średnia: 5]