Ankieta przeprowadzona przez Zap-Map wśród kierowców samochodów elektrycznych i hybryd plug-in. Zaledwie 1 procent z nich chciałoby wrócić do samochodów spalinowego, tymczasem aż 91 procent woli swojego elektryka lub PHEV-a i nie zamieniłoby go na nic innego. Grupa niezdecydowanych stanowi 8 procent.
Kierowcy elektryków i hybryd plug-in ani myślą o powrocie do aut spalinowych
Względny poziom satysfakcji kierowców z samochodów elektrycznych wyniósł 92 punkty na 100 możliwych. W wypadku hybryd plug-in były to 84 punkty na 100 możliwych – i łatwo się domyślić, że wpływ na to mogła mieć niewielka bateryjka i stosunkowo powolne ładowanie hybryd w stosunku do elektryków. Przy samochodach spalinowych średni poziom satysfakcji z pojazdu to 72 punkty na 100 możliwych (źródło).
Większość osób biorących udział w ankiecie kupiło elektryka po raz pierwszy w życiu (71 procent), ale, co ciekawe, przy hybrydach plug-in ten odsetek był wyższy, bo wyniósł aż 86 procent ankietowanych. Można zatem domniemywać, że o ile nabywcy aut elektrycznych konwertują w znacznej części samoistnie, o tyle posiadacze hybryd zostali do nich przekonani na przykład w salonie.
Najwyższy poziom satysfakcji wśród dawały respondentom następujące modele:
- Volkswagen ID.3, Kia Niro Plug-in Hybrid oraz BMW serii 3 (PHEV) – 100 procent,
- Tesla Model 3 i Kia e-Niro – 96 procent,
- Hyundai Kona Electric – 94 procent.
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Zap-Map pasują do wielu podobnych badań. Niezależnie od tego, kto je organizuje, zwykle 80-90 procent kierowców nie chce nawet myśleć o powrocie do auta spalinowego. Łatwo na tej podstawie wysnuć wniosek, że internetowi sceptycy, przeciwnicy elektryków, po prostu nie mieli jeszcze okazji nimi pojeździć.
Bo jak inaczej wytłumaczyć ich stanowisko i zacietrzewienie?
Aktualizacja 2020/12/30, godz. 16.11: zmieniliśmy główny obrazek na podstawowy, który został omówiony w treści.
