Na plac budowy Giga Berlin – berlińskiej gigafabryki Tesli – wjechał ciężki sprzęt budowlany, wyznaczono też drogi symbolizujące przybliżone granice [fragmentów] budynków. Władze landu twierdzą, że na razie wszystko idzie dobrze. Elon Musk chciałby, żeby pierwsze Tesle Model Y zjechały z linii montażowych w lipcu 2021 roku.
Aktualizacja 2020/06/04, godz. 13.57: w treści zamieściliśmy nowszy film, z 3 czerwca.
Niemiecka fabryka Tesli – praca wre, części pozwoleń nadal nie ma
Chińczycy uporali się w Gigafactory 3 w niecały rok. Wygląda na to, że Niemcy nie chcą być od nich dużo gorsi, bo z pracami nie ociągano się nawet podczas pandemii koronawirusa. Teren wykarczowano, wyrównano, w połowie maja rozpoczęto też palowanie terenu (wbijanie pali w grunt pod fundamenty). Prace jednak szybko wstrzymano, bo okazało się, że producent nie ma właściwego zezwolenia – nie było wiadomo, czy wzmocnienie gruntu nie wpłynie na lokalne ujęcia wody.
Pozwolenie przyznano pod koniec maja, prace wznowiono. Mimo wszystko Tesla sporo ryzykuje, ponieważ producent nadal nie uzyskał pozwolenia na budowę fabryki. Co gorsza: do projektu zgłoszono 370 zastrzeżeń, które muszą zostać przeanalizowane (źródło). Gdyby okazało się, że oficjalna zgoda nie zostanie wydana, firma musiałaby przywrócić teren do stanu pierwotnego. I zapomnieć o fabryce samochodów pod Berlinem.
Elon Musk utrzymuje, że europejskie zakłady Tesli wystartują w połowie 2021 roku. Już w lipcu 2021 roku z jej linii montażowych miałaby zacząć zjeżdżać Tesla Model Y, elektryczny crossover producenta. Wyzwanie jest gargantuiczne, ale przy Chinach było tak samo: nikt nie wierzył, że uda się wybudować fabrykę samochodów w rok.
Zgodnie z aktualnymi zapewnieniami producenta, Model Y nie będzie importowany do Europy ze Stanów Zjednoczonych. Osoby chcące kupić auto muszą więc zaczekać na uruchomienie linii montażowych.
> Tesla Model Y przyjedzie do Europy dopiero z niemieckiej Gigafactory 4
Zdjęcie otwierające i poniższe: (c) Tesla Kid Gruenheide / Twitter