Porsche Club of America miał przyjemność rozmowy z przedstawicielem Porsche. Pracownik niemieckiego producenta zdradził garść ciekawostek na temat budowy Taycana. Dowiadujemy się całkiem sporo o podwoziu, baterii, zespole napędowym czy zawieszeniu samochodu.
Porsche Taycan od dołu
Zawieszenie samochodu jest pneumatyczne, zostało zapożyczone z modelu Panamera i przerobione na potrzeby Taycana. We wnętrzu tylnego nadkola pojawiły się interesujące „łaty” wyglądające na wykonane z miękkiej srebrnej blaszki. Mają one służyć wyciszeniu hałasu generowanego przez koła – bo teraz nie zagłusza go już dźwięk silnika.
Z tyłu samochodu znajduje się srebrna tuba. To zbiornik skompresowanego powietrza wykorzystywanego przez zawieszenie. Obok niego ulokowano kompresor, a nad nim – silnik z dwubiegową przekładnią.
Dla porównania: przekładnia z przodu jest jednobiegowa.
Bateria samochodu ma pojemność 93,4 kWh (wartość całkowita), jest chroniona od spodu grubą stalową płytą. System chłodzący znajduje się w dolnej części pojemnika i wygląda na to, że nie przenika do wnętrza modułów ani nie opasuje ogniw jak w Tesli. Ma to swoją zaletę: Porsche jest w stanie wymieniać poszczególne elementy akumulatora, co w Tesli byłoby dość skomplikowane.
Z przodu w tunelu środkowym znajduje się BMS, czyli mechanizm zarządzający baterią. Z tyłu część ogniw przeniesiono pod przednią część tylnego siedzenia, żeby zrobić miejsce na stopy.
Zaciski hamulców Porsche Taycan Turbo są 10-tłoczkowe (po 5 tłoczków na stronę), a ich obudowa obejmuje dobre 40 procent tarczy. Jednak zanim samochód skorzysta z tradycyjnego układu hamulcowego, jest w stanie odzyskać do 265 kW mocy z wykorzystaniem rekuperacji.
Porsche Taycan dysponuje dwiema niewielkimi chłodnicami, które ulokowane są z przodu, bo bokach samochodu (przed kołami). Obok nich znajdują się tunele, które kierują powietrze na hamulce.
Ciekawostką jest działanie klapek od portów ładowania: dla bezpieczeństwa jedna z nich będzie zamknięta i zablokowana, gdy do drugiej zostanie podłączony kabel ładowania.
Warto obejrzeć: