Podczas Stellantis Software Day 2021 koncern Stellantis pokazał koncept nowego samochodu elektrycznego. Chrysler Airflow, bo taką nosi nazwę, do sprzedaży może trafić za trzy lata, w roku 2024. Auto ma zostać wyposażone w szereg nowych funkcji software’owych, wśród których znajdzie się między innymi jazda półautonomiczna.

Chrysler Airflow – co wiemy, czego nie wiemy

Stellantis nie podało wymiarów auta, możemy więc tylko szacować, że będzie to model segmentu D-SUV, konkurujący bezpośrednio z Teslą Model Y. Auto ma wykorzystywać szereg nowych rozwiązań software’owych w ramach platformy STLA Brain, wśród których ma się znaleźć między innymi jazda półautonomiczna/autonomiczna (STLA AutoDrive, rozwijana z BMW i Waymo) i inteligentny kokpit (STLA SmartCockpit, opracowywany z Foxconnem).

Za sprawą tego ostatniego Chrysler Airflow i inne nowe samochody koncernu mają się stać – cóż za innowacyjny pomysł! – rozszerzeniem naszej przestrzeni życiowej, salonami na kołach. Oprogramowanie wykorzysta sztuczną inteligencję, będzie pozwalało na stosowanie gestów, będzie rozumiało otoczenie, pozwoli na elektroniczną rozrywkę (gry) i zaoferuje wysokiej jakości dźwięk. W roku 2024. Ale pierwsze nowinki mają pojawić się wcześniej, na istniejących już platformach.

Rozwój oprogramowania w koncernie Stellantis. Gwiazdką zaznaczono rok 2024 (c) Stellantis

Jeśli nasze zgadywanki dotyczące rozmiaru samochodu się potwierdzą, to Chrysler Airflow powstanie na platformie STLA Medium lub STLA Large. Pozwalają one na zastosowanie baterii o pojemnościach do 104 lub do 118 kWh i zasięgi na poziomie do, odpowiednio, 700 lub 800 jednostek WLTP. Producent obiecuje, że „auto jest bliżej [debiutu] niż mogłoby się wydawać”.

Koncern zdradził również, że już dziś dysponuje 12 milionami aut, które posiadają dostęp do internetu. W 2030 roku mają być 34 miliony, które otrzymają 400 milionów aktualizacji online, co daje średnio jedną aktualizację software’u miesięcznie. Prezes Stellantis, Carlos Tavares, uważa, że samo tylko oprogramowanie wygeneruje w 2026 roku 4 miliardów dolarów przychodu (z około 26 miliardów podłączonych samochodów). Ma być ono najłatwiejszym sposobem na różnicowanie poszczególnych marek.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: te wszystkie wielkie plany przedstawiono podczas prezentacji, w trakcie której ktoś nie zapanował nad mechanizmem wyciszania szumów z otoczenia (głosy jak ze studni), kompresją obrazu i synchronizacją różnych ścieżek audio. Rozumiemy ograniczenia spowodowane Covid-19 w wariancie Omikron, ale tutaj wyraźnie zabrakło pewnych kompetencji. Zapis konferencji można obejrzeć poniżej, fragmenty z nakładającymi się wypowiedziami radzimy pominąć:

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]