Kilka dni temu w Kantonie (ang. Guangzhou; Chiny) doszło do wypadku Tesli. Samochód podczas wyprzedzania zderzył się z betonową podporą mostu i stanął w płomieniach. Zginęła jedna osoba. Niedługo później kantońska policja zaczęła „z przyczyn bezpieczeństwa” blokować na drogach auta Tesli.

Słodko-gorzki kwiecień dla Tesli

Sytuacja jest dziwna. Chińscy kierowcy Tesli informują o tym, że są zatrzymywani na drogach szybkiego ruchu znajdujących się w obrębie miasta albo wręcz otrzymują zakaz wjazdu na drogi tego rodzaju. Ma chodzić o bliżej nieokreślone „względy bezpieczeństwa”, które nie dotyczą jednak innych samochodów (źródło). Pojawiają się wręcz spekulacje, że lokalne wydarzenie wykorzystano w celach politycznych, by wymierzyć Stanom Zjednoczonym prztyczka w nos – i żeby wyhamować wybuchową wręcz ekspansję firmy w Państwie Środka.

Tesla nie ma łatwo również po drugiej stronie Pacyfiku. Mniej więcej w tym samym czasie, gdy doszło do wypadku w Chinach (14 lub 17 kwietnia), Tesla Model S roztrzaskała się o drzewo w Teksasie (Stany Zjednoczone, źródło) po wyruszeniu spod domu i przejechaniu zaledwie kilkuset metrów. Samochód spłonął, zginęły dwie osoby, a policja informowała, że w aucie nie było nikogo na miejscu kierowcy. O sprawie informowały również polskie media, pojawiały się sygnały, że samochód mógł jechać na Autopilocie (co zdementował Musk).

Wypadek Tesli w Teksasie (c) Deven Clarke / Twitter

Z drugiej strony: amerykański producent ma za sobą wyjątkowo dobry kwartał, co zapewne potwierdzą wyniki finansowe, których ogłoszenie zaplanowano na poniedziałek, 26 kwietnia. Od stycznia do końca marca 2021 roku Tesla dostarczyła w sumie 184 800 samochodów. Mniej więcej rok temu uznaliśmy, że dobrym benchmarkiem dla kalifornijskiej firmy będzie Volvo, które co prawda dopiero się elektryfikuje, ale też pozycjonuje się w segmencie premium. Wtedy chińska marka była prawie dwa razy większa niż Tesla, tymczasem w świetnym dla Volvo I kwartale 2021 roku producent znalazł nabywców dla 185 698 samochodów (źródło).

Innymi słowy: Tesla praktycznie dogoniła Volvo, gdy chodzi o poziom sprzedaży, choć oferuje jedynie modele czysto elektryczne. Volvo z kolei ma tylko jeden model czysto elektryczne, XC40 P8 Recharge, które dopiero stopniowo pojawia się na europejskim rynku.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: