Naukowcy z Uniwersytetu w Chongqing stworzyli dwa odlewy, element podwozia oraz pokrywę pojemnika baterii, wykorzystując technologię wtłaczania roztopionych stopów magnezu do formy. To metoda podobna do tej, którą stosuje Tesla z odlewami, ale amerykańska firma wykorzystuje aluminium. Stopy magnezu są tymczasem o 30 procent lżejsze niż stopy aluminium i aż o 70 procent lżejsze niż stal.
Chiny przyglądają się magnezowi. Nic dziwnego, produkują ponad 80 procent tego metalu na rynku
Opracowane przez inżynierów z Uniwersytetu w Chongqing odlewy mają po 2,2 metra kwadratowego powierzchni. Jednym z nich jest element konstrukcyjny podwozia, drugim część pojemnika baterii. Na oficjalnym zdjęciu obydwa elementy zostały zamaskowane, zapewne po to, by nie było widać, jak tłoczono roztopiony metal do wnętrza formy.
Nie wiadomo, czy gotowe elementy zostaną użyte w jakimś samochodzie. Uczelnia informuje jedynie, że stopy są lżejsze od aluminium, nie mówiąc o stali. Maszyna odlewnicza została opracowana przez Chongqing Millison Technologies, drugi uczestnik projektu, firma Boao Aluminium Manufacturing, ma doświadczenie w wykorzystywaniu magnezu w kokpitach i ramach siedzeń.
Zastosowanie odlewów nie tylko obniża wagę, ale też skraca czas niezbędny do wyprodukowania elementów auta. Toyota, która planuje wdrożenie podobnej technologii, mówi o 100 sekundach dla odlewu zamiast do 30 minut przy tradycyjnym nitowaniu i spawaniu. Ponadto Państwo Środka ma około 65 procent znanych nam złóż magnezu na świecie, zaspokaja zapotrzebowanie ponad 80 procent rynku. Co prawda magnez jest nieco droższy od aluminium jako surowiec, ale przy produkcji części straty na metalu są niższe, więc efektywnie koszty zostają na podobnym poziomie (źródło).
Gdyby chińskie koncerny motoryzacyjne zaczęły faktycznie stosować magnez zamiast aluminium, elektryki z tego kraju mogłyby być lżejsze niż pojazdy pochodzące z innych części świata. Niższa waga to lepsze osiągi oraz niższe zużycie energii.
