Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Chciał Volvo S60, do Tesli przekonał go tekst o Cayenne. I jest, Model 3. Dostał więcej niż się spodziewał [Forum]

Opowieść pojawiła się na Forum Samochody Elektryczne, w dziale, w którym prosimy o przedstawienie się (ale tego nie wymagamy). Jest dla nas modelowym wręcz przykładem, syntetycznym ujęciem tego, jak przebiegało wiele z Waszych konwersji. Postanowiliśmy opisać ją w witrynie, żeby trafiła do większej liczby Czytelników.

Perun zamiast Thora, czyli jak spalinowe Volvo przegrało z Teslą Model 3

Pan domingo wspomina, że było kilka artykułów, które zasugerowały mu, że on też mógłby przejść na elektryka. Najbardziej zadziałał na niego ten o Porsche Cayenne, w którym Pan Wojciech oddychał z ulgą, że przesiadł się z paliwożernego i drogiego spalinowego SUV-a na Teslę Model 3. Dodajmy, że tenże sam Pan Wojciech dziś pochwalił się nam, że znowu zrobił 2 000 kilometrów w dwa dni. Służbowo, po Europie, elektrykiem. Oraz że ubezpieczenie nowej Tesli Model Y (OC+AC) kosztuje go nieco ponad 5 700 złotych. Ale to tak na marginesie.

Pan domingo, który odebrał właśnie Teslę Model 3 RWD, przyznaje się, że był fanbojem Volvo (stąd „Thor” w tytule wątku). W sumie trudno się temu dziwić, bo stylistyka obecnych modeli plus skojarzenie „Volvo = bezpieczeństwo” ma dużą moc oddziaływania. A marka uczciwie pracuje na swój dobry wizerunek.

Nasz Czytelnik miał zamówione Volvo S60 na połowę października. Najpierw przełożono mu termin odbioru samochodu na koniec listopada, później na przełom 2021/2022. Tymczasem on zrezygnował z kamery 360 stopni i promocji, żeby tylko mieć auto jak najwcześniej. Okazało się, że mimo tych wyrzeczeń otrzymałby samochód później i bez dodatków.

Volvo S60 R-Design. Zdjęcie ilustracyjne (c) Volvo

Z Volvo przeżył już rozczarowanie, w jego S90 D5 AWD pojawiły się problemy z powoli padającą turbiną przy 120 000 kilometrów przebiegu. Chociaż obiecywał sobie, że nie da się złapać w pułapkę wyżyłowanych silników, zamówił wspomniane Volvo S60. Ale plan nie wypalił.

BMW i4 za drogie, Model 3 szybko i w dobrym pakiecie

Rozważał BMW i4, jednak nie przekonała (czytaj: odstraszyła) go cena samochodu i terminy dostaw. Bo faktycznie, mimo pierwotnych obietnic o odbiorach pod koniec roku 2021, swoje BMW i4 otrzyma(ła) zaledwie niewielka grupka osób. Pozostali muszą być cierpliwi, ze względu na niedobory półprzewodników dostawy mają ruszyć dopiero w roku 2022.

Pierwsze odbiory BMW i4 miały miejsce podczas BMW Welt w Monachium, 29 listopada 2021 roku (c) BMW

Nie chciał SUV-a, bo nie lubi nadwozi tego rodzaju, a Tesla Model 3 Long Range wydawała mu się droga. I wtedy przypomniał sobie o Tesli Model 3 SR+ (obecnie: bez „SR+”, po prostu „Tesla Model 3”), która w dodatku była o 5 000 złotych tańsza od wspomnianego Volvo. Padł argument, że „elektryki są za drogie”.

Oczywiście, w stosunku do Volvo S60 Tesla Model 3 SR+ nie ma napędu na obie osie, wentylowanych foteli i lepszego audio. Uznał, że jest gotowy na ten kompromis, więc zamówił samochód. Odbiór miał nastąpić za 7 tygodni, w tym czasie oglądał filmy na YouTube, wybrał akcesoria i opony zimowe, zamówił kartę GreenWay. Nie mógł się doczekać.

Wszystko OK, ale Tesla nie wywiązała się z umowy

No i jest. Odebrał. Spasowanie OK, jakość wnętrza pozytywnie zaskakuje. Przy jeździe do domu z szybkością 120 km/h zauważył zużycie na poziomie 20,4 kWh/100 km (204 Wh/km), czyli rewelacyjne biorąc pod uwagę aktualną temperaturę (lekki mróz), warunki, szybkość. Uzupełniał energię na Superchargerze w Ciechocinku, nie zanotował problemów.

Mieszka w starej kamienicy w centrum, jak on się teraz będzie ładował? To łatwe, w pracy zapłaci 22 złote za ładowanie do pełna, wychodzi około 8,1 zł/100 km przy opisywanej jeździe autostradowej. Niedaleko ma też stację Lotosu z ładowarką, gdzie za uzupełnienie energii zapłaci 24 złote. Łatwo przeliczyć, że to już szaleństwo i rozpusta, każde 100 kilometrów autostradą w zimowych warunkach będzie go kosztowało 8,9 złotego! W ostateczności może też zrzucić kabel z balkonu 🙂

Tylko że… ma jedno „ale”. Poważne: Tesla nie wywiązała się z umowy. Nie miał świadomości, że w umówionej wcześniej cenie otrzyma dodatkowo podgrzewanie kierownicy, podgrzewane tylne fotele i większą baterię. Duża wtopa, prawda?

Drodzy Państwo, oto Perun, nowa Tesla Model 3 naszego Czytelnika:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 17 głosów Średnia: 3.4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version