Polski oddział Volkswagena podniósł ceny modeli z linii VW ID. Najtańszy VW ID.3 z baterią 62 (58) kWh kosztuje już niemal 200 tysięcy złotych, większy i przestronniejszy od niego VW ID.4 z większą baterią i zasięgiem to około 20 tysięcy złotych więcej, ale są w tej różnicy haczyki. Volkswagen ID.4 GTX, wariant z napędem na obie osie, startuje od niemal 270 tysięcy złotych. Czas oczekiwania na wspomniane auta ma wynosić „do 12 miesięcy”. Jeśli ktoś zwlekał z zakupem, bo spodziewał się obniżek, może poczuć rozczarowanie.
Nowe ceny VW ID.3, ID.4, ID.5
Najtańszy elektryk w gamie Volkswagena to VW ID.3 Life kosztujący od 199 390 złotych. W zestawie dostaniemy aluminiowe felgi, aktywny tempomat z funkcją Stop & Go, czujniki parkowania z przodu i z tyłu czy podgrzewane fotele przednie. W porównaniu do innych marek jest to poziom wyposażenia na poziomie początkujący-średni. W zestawie mamy baterię o pojemności 62 (58) kWh oraz silnik o mocy 150 kW/204 KM napędzający tylne koła. Nie ma mniejszych baterii, nie ma słabszych silników, nie ma niższych cen.
Jeśli interesuje nas większa bateria, najtańszy z gamy ID.3 jest model Tour 4 miejsca, który kosztuje od 254 190 (!) złotych. W zestawie z samochodem otrzymujemy matrycowe reflektory, system utrzymywania na pasie ruchu, kamery 360 stopni, wygodne fotele ergoActive oraz wyświetlacz projekcyjny (HUD). Minusy? W Polsce ten wariant dostępny jest tylko z czterema miejscami w kabinie.
Jeśli ktoś chciałby mieć auto z większą baterią, ale też większym zużyciem, powinien zainteresować się VW ID.4: ceny modelu dla wersji Pro startują od 219 490 złotych. Tam w standardzie otrzymamy felgi stalowe, podłogę bagażnika, wspomaganie kierownicy, gniazdo CCS2, ładowarkę pokładową 11 kW, nie ma felg aluminiowych czy podgrzewanych foteli. Te ostatnie w standardzie dostępne są dopiero w wersji Life Pro (od 238 090 zł), felg aluminiowych w zestawie nie dostaniemy nawet w wariancie Pro Performance 4Motion (od 240 790 zł) z baterią 82 (77) kWh i dwoma silnikami o maksymalnej mocy 195 kW/265 KM.
Felgi aluminiowe w standardzie pojawią się natomiast w VW ID.5, czyli ID.4 z nadwoziem coupe, które w najtańszym wariancie Pro kosztuje od 235 390 zł. Ale uwaga, tutaj też czeka na nas pułapka, bo bazowy ID.5 ma silnik słabszy niż ID.3 i ID.4, zaledwie 128 kW/174 KM. Już VW ID.4 150 kW/204 KM nie należy do demonów szybkości a powyżej 80-100 km/h praktycznie przestaje dobrze przyspieszać – tutaj będzie tylko gorzej. Jeśli potrzebujemy mocniejszego silnika, wybierzemy Pro Performance (od 242 890 zł) i w tym miejscu nasze możliwości się skończą. Napęd na obie osie dostępny jest tylko w wersji VW ID.5 GTX 4Motion startującej od 278 790 złotych.
Zaletą VW ID.5 na tle ID.4 jest 12-calowy wyświetlacz centralny w standardzie oraz nieco lepszy zasięg. Trudno wszak zawyrokować, czy możliwość przejechania większego dystansu na baterii będzie zauważalna przy większych o 1 cal felgach.
Nota od redakcji Elektrowozu: mamy wrażenie, że Volkswagen usiłuje ludzi zainteresowanych ID.3 przekonać do zakupu większego ID.4, do którego później trzeba jeszcze dołożyć felgi aluminiowe czy podgrzewane fotele, „wypadałoby też” mieć matrycowe światła. W efekcie do samochodu trzeba będzie dopłacić dobre 40-50 tysięcy złotych…