Dobra i zła wiadomość z cenników Nissana. Dobra jest taka, że producent dostosował się do większości rynku i zaczął podawać pojemności netto swoich baterii, więc „Nissan Leaf 40 kWh” stał się „Nissanem Leafem 39 kWh”, a „Leaf e+ 62 kWh” przeobraził się w „Nissana Leafa e+ 59 kWh”. Gorsza jest taka, że ceny samochodu powędrowały do góry.
Nissan Leaf – nowe ceny od czerwca
Kolejny producent zdecydował się na podniesienie cen swoich samochodów elektrycznych. Leaf z mniejszym akumulatorem, który do niedawna (cennik z marca 2022) startował od 125 900 złotych, teraz kosztuje odpowiednio:
- Nissan Leaf 40 (37) kWh, 110 kW/150 KM, wersja Acenta – od 138 900 złotych,
- Nissan Leaf 40 (37) kWh, 110 kW/150 KM, wersja N-Connecta – od 148 900 złotych,
- Nissan Leaf 62 (58) kWh, 160 kW/217 KM, wersja N-Connecta – od 175 900 złotych,
- Nissan Leaf 62 (58) kWh, 160 kW/217 KM, wersja Tekna – od 185 900 złotych.
Najtańsza Visia w wariancie z mniejszą baterią występuje w cenniku tylko z nazwy. Nie polecamy jej zresztą, ponieważ nie posiada podgrzewanych foteli i kierownicy, które dostępne są dopiero od wariantu Acenta. Promowane w salonach będą edycje N-Connecta i Tekna, ta ostatnia z systemem audio Bose w standardzie. Wszystkie modele można kupić z dofinansowaniem w wysokości 27 000 złotych (dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny) lub 18 750 złotych (bez KDR).
Nissan Leaf to pełnoprawny samochód segmentu C, bezpośredni konkurent nieco mniejszego VW ID.3. Z punktu widzenia osoby, która chciałaby go eksploatować jako podstawowe auto w domu, najważniejsze będą te trzy informacje:
- Nissan Leaf posiada wbudowaną 1-fazową ładowarkę, więc nawet z siły czy naściennego wallboksa będzie się ładował z mocą do 3,7 kW (1 faza x 230 V x 16 A), wolniej niż niemal cała konkurencja; ze słupka ładowania, przy natężeniu 32 A (rzadkość w domach) osiągnie moc nominalną,
- Nissan Leaf ma złącze szybkiego ładowania Chademo, podczas gdy oficjalnym europejskim standardem jest CCS2. Nawet GreenWay Polska w tym roku zadeklarowało stopniowe odchodzenie od Chademo.
- bateria Nissana Leafa jest chłodzona pasywnie, więc w trasie, przy drugim i kolejnych szybkich ładowaniach, samochód może uzupełniać energię wolniej niż będziemy się spodziewać.
Jeśli komuś to nie przeszkadza, to wybierają elektrycznego Nissana otrzyma przestronną kabinę, dobrze działający system jazdy z jednym tylko pedałem (e-Pedal) czy bagażnik mieszczący aż 435 litrów. W wariancie po mikroskopijnym faceliftingu dla rocznika modelowego (2022) samochód ma odświeżone logo, nowe felgi i dwa nowe kolory lakierów, mikroskopijne zmiany na listwach z przodu i z tyłu i… to tyle.