Na polskim rynku zadebiutowały Mercedes EQA i EQB z odświeżonymi zespołami napędowymi. Obydwa wyceniono w taki sposób, by w podstawowych wariantach mieściły się w ramach programu „Mój elektryk” nawet bez Karty Dużej Rodziny. W stosunku do poprzednich wersji, w obydwu modelach zwiększono o 6 procent użyteczną pojemność baterii (66,5 -> 70,5 kWh), co przełożyło się na lepsze deklarowane zasięgi WLTP. Pojawiło się też kilka innych optymalizacji i usprawnień.

Nowy Mercedes EQA 250+

Mercedes EQA dostępny jest obecnie wyłącznie jako wariant EQA 250+. Poprzednia generacja nie posiadała „+” w nazwie, łatwo więc odróżnimy, czy patrzymy na starszą wersję, czy może na nowszą. Tak jak wspomnieliśmy, zmieniła się pojemność baterii, po staremu został natomiast silnik o mocy 140 kW/190 KM napędzający przednie koła. Deklarowany przez producenta maksymalny zasięg samochodu to 558 jednostek WLTP, 477 kilometrów realnie w trybie mieszanym, 335 kilometrów przy jeździe autostradowej z szybkością 120 km/h i rozładowaniem baterii do zera [wstępne obliczenia redakcji Elektrowozu].

W ramach podstawowego wyposażenia Progressive otrzymujemy m.in. czarne wnętrze z tapicerką ze sztucznej skóry, 18-calowe felgi, kamerę cofania, fluorescencyjną kamizelkę dla kierowcy, składane lusterka, podświetlane listwy w drzwiach, podgrzewane przednie siedzenia, mechanizm rozpoznawania znaków czy abonament Mercedes Me. NIE dostaniemy lepszego audio, bezkluczykowego dostępu, ładowarki indukcyjnej i dostępu Bluetooth (?!), nawigacji z systemem rozszerzonej rzeczywistości czy klimatyzacji automatycznej.

Ceny lakierów dobrano w taki sposób, żeby mieściły się w dopłacie (niebieski nie jest dostępny; patrz komunikat w prawej dolnej części ekranu). Jeśli nie rozszalejemy się z kolorami, na przyciemniane szyby z tyłu (+1 587 zł), jasne wnętrze (+1 296 zł) i kompatybilność z Apple CarPlay i Android Auto (+1 587 zł) też powinno być nas stać bez przekraczania 225 000 złotych. Ale wspomnianych funkcji nie dodamy, jeśli zażyczymy sobie zawieszenia adaptacyjnego (+5 236 zł).

Konfigurator samochodu znajduje się TUTAJ.

Mercedes EQB 250+

Jeszcze ciekawiej prezentuje się Mercedes EQB 250+, ten mocno niedoceniany, a jednocześnie przestronny i oferujący świetną widoczność model. Samochód dysponuje tym samym zespołem napędowym, co EQA, z silnikiem o mocy 140 kW/190 KM, 385 Nm momentu obrotowego i baterią o pojemności ~75 (70,5) kWh. Za 224 900 złotych mamy do wyboru wersje „Mój elektryk” i „Mój rodzinny elektryk”, które oferowane są z czarnym wnętrzem, przyjemnymi i dla oka 18-calowymi felgami oraz zasięgiem, odpowiednio, do 531 lub do 517 jednostek WLTP.

Z samochodem dostajemy pakiet Progressive Advanced zawierający m.in. kamerę cofania, asystenta martwego pola, elektrycznie składane lusterka, kierownicę wykończoną skórą czy pięciometrowy trzyfazowy przewód do ładowania. Ale nawet zmiana koloru na czarny czy obsługa Android Auto/Apple CarPlay będzie wiązała się z przekroczeniem progu dopłat. Konfigurator TUTAJ.

Mercedes EQA i EQB (2024) (c) Mercedes

Nota od redakcji Elektrowozu: polski oddział Mercedesa wykonał kawał dobrej roboty, bo podstawowe warianty samochodów mieszczące się w limicie dopłat w ramach programu „Mój elektryk” nawet w bazowej konfiguracji prezentują się nieźle i całkiem sporo obiecują. Ponadto, co już w ogóle jest sprytne, w samochodach można aktywować niektóre płatne funkcje z użyciem OTA. Wśród nich jest asystent rozpoznawania znaków czy integracja ze smartfonem (źródło).

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: