CATL zaprezentował swoje nowe podwozie, CATL Bedrock (ang. podłoże skalne). Ma ono wytrzymywać kolizję przodem z szybkością 120 km/h i po takowej nie zajmie się ogniem ani nie eksploduje, obiecuje producent. Zamontowana w nim bateria ma pozwalać na przejechanie do 1 000 jednostek CLTC, około 700-850 kilometrów realnie w trybie mieszanym [wstępne szacunki redakcji Elektrowozu]. Podwozie wykorzystają Avatr, Changan i Huawei, przy czym Avatr to marka Changan, Huawei i… CATL.

CATL, producent ogniw Li-ion, który uczy branżę, jak wytwarzać samochody

Nowe podwozie to w rzeczywistości kompletna platforma umożliwiająca skrócenie czasu prac nad samochodem z 36 do 12-18 miesięcy, twierdzi CATL. Jest w tym drobna uszczypliwość względem tradycyjnych producentów deklarujących często, że stworzenie nowego produktu to 3-5 lat (36-50 miesięcy) i przedstawiających platformy jako przykład zaawansowanej inżynierii, do której dostęp ma raptem kilka przedsiębiorstw na świecie. CATL jako taki nie jest nawet producentem samochodów, chociaż fakt: to największy wytwórca ogniw Li-ion.

Jak podkreśla przedstawiciel firmy, dotychczas żaden pojazd z kategorii BEV-ów i PHEV-ów nie podjął wyzwania testu zderzeniowego z szybkością 120 km/h. Większość światowych instytucji certyfikujących rozpędza auta do prędkości 50-70 km/h, zakłada bowiem logicznie, że kierowcy lub elektronika samochodów zdążą zadziałać i wytracić co najmniej część energii. Poza tym kolizje na obszarach miejskich (=z niższymi szybkościami) zdarzają się częściej niż wypadki na autostradach.

W podwoziu zastosowano struktury rozpraszające energię w różnych kierunkach i spowalniające penetrację kabiny przez przeszkodę. Szkielet baterii ma utrudniać odkształcanie się ogniw, a te badane są m.in. w zakresie zderzeń z szybkością 60 km/h, nacinania czy zginania pod kątem 90 stopni. Uszkodzone pojedyncze ogniwa, które ulegną ewentualnemu zapłonowi, mają nie podgrzewać ogniw w pobliżu, bo wylot płomieni i gazów skierowany jest w dół. Żaden z wymienionych producentów nie zdradził, w jakich modelach pojawi się CATL Bedrock. Oceniając po zdjęciu, jakie zamieścił Reuters, chodzi o pojazdy większe, usportowione, SUV-y lub vany (patrz: zarysy nadwozi w tle), a te ostatnie mają w Chinach do około 5,3 metra długości.

Nota od redakcji Elektrowozu: kolejny segment, w który wchodzi CATL. Firma chce obniżyć koszty produkcji nowych samochodów elektrycznych z miliardów do 10 milionów dolarów, by nawet niszowe elektryki, znajdujące ledwie 10 000 nabywców rocznie, były w stanie utrzymać się na rynku (źródło).

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: