Zmieniają się plany BMW dotyczące elektryfikacji gamy modelowej. Z punktu widzenia osób poszukujących tańszych i mniejszych aut elektrycznych najważniejsza będzie prawdopodobnie rezygnacja z prac nad BMW i1, elektrycznym kompaktem, odpowiednikiem Volkswagena ID.3.
Na razie bez BMW i1, BMW i3 (nowe) vel i330e oraz BMW i7 w 2022 roku?
Według informacji, które uzyskał tygodnik Automobilwoche, BMW i1 wypadło z listy ze względu na fakt, że stało się zbyt drogie (źródło). Problemem elektrycznego kompaktu jest również to, że nie miałby szans na powodzenie w w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Dlatego na razie seria 1 będzie oferowana z silnikami spalinowymi, a BMW i1 zostanie zastąpiony przez nieco większe BMW i2, brata serii 2. Kiedy? Nie wiadomo.
Po BMW i4, które ma zadebiutować na rynku w połowie roku, do sprzedaży ma trafić elektryczna seria 3 (rok 2022). Formalnie rzecz biorąc powinna ona nosić oznaczenie BMW i3, ale akurat ono zostało zarezerwowane lata temu dla modelu segmentu B/B-SUV, który ma przed sobą jeszcze parę lat życia. Dlatego samochód może uzyskać nazwę BMW i330.
Gdyby tak się stało, bylibyśmy świadkami wprowadzania rozszerzonego schematu nazewniczego. BMW i4 też ma być dostępne jako BMW i430, BMW i440 oraz BMW i4 M50.
W tym samym 2022 roku może zostać również zaprezentowane BMW i7, największa elektryczna limuzyna w gamie BMW. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami może ona zostać wyposażona w baterię o pojemności nawet 120 kWh. Ostatnim modelem, który zobaczymy w przyszłym roku, powinno być BMW iX1, elektryczny crossover producenta segmentu C, konkurent Mercedesa EQA 250.
Portal Electrive powołujący się na Automobilwoche utrzymuje wręcz, że innych elektrycznych crossoverów/SUV-ów marki oprócz iX1, iX3 i iX nie będzie. Pojawi się natomiast elektryczna seria 5, BMW i5, ale dopiero w 2024 roku. Auto zostanie oparte na kolejnej generacji serii 5.
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, przód BMW M Vision Next (c) BMW