BMW zaprezentowało zdjęcia BMW i7 testowanego na obszarze kręgu polarnego. Choć samochód jest kompletnie zamaskowany, producent daje nam wskazówki, czego powinniśmy się mniej więcej spodziewać. Będzie to „ta sama koncepcja pojazdu, co wszystkie inne/przyszłe warianty BMW serii 7”. 

BMW i7 – wszystko, co wiemy

Choć auto testowane jest w Arjeplog (Szwecja), w samochodzie zastosowano port CCS1, jak gdyby producent przygotowywał się przede wszystkim do debiutu w Stanach Zjednoczonych. Widać go w 16. sekundzie filmu promocyjnego:

Pojazd jest mocno zamaskowany, widzimy tylko zarysy bryły, zaślepioną atrapę chłodnicy z przodu i załom Hofmeistera (niem. Hofmeister-Knick) w szybkach z tyłu zwany tak na cześć projektanta z BMW, Wilhelma Hofmeistera. Producent obiecuje nam „tę samą koncepcję pojazdu, bo przy innych wariantach BMW serii 7”, spodziewajmy się zatem dość tradycyjnego projektu, który niewiele odbiega od spalinowego BMW serii 7.

BMW i7 – tak jak BMW serii 7 – powstaje na uniwersalnej platformie CLAR, ma też korzystać z napędu BMW eDrive 5. generacji, który trafił już do BMW iX. W jego wnętrzu widać pas z co najmniej jednym ekranem za kierownicą, tradycyjną okrągłą kierownicę, nie jest natomiast pewne, czy w środkowej części kokpitu również znajduje się wystający ponad deskę rozdzielczą wyświetlacz:

Samochód ma zostać oficjalnie zaprezentowany i trafić do produkcji w 2022 roku. Jego bezpośrednim konkurentem będzie Mercedes EQS, choć do porównań aspirują też auta nieco mniejsze, Lucid Air i Tesla Model S Plaid.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: