Niepokojąca informacja z jednego z forów internetowych. Zgodnie z wcześniejszymi oświadczeniami producenta, BMW iX, elektryczny SUV marki, powinien trafić do oferty przed BMW i4. Teraz okazuje się, że produkcję auta przesunięto ponoć na marzec 2022 roku, co sugeruje, że dostawy nie ruszą przed drugim kwartałem 2022 roku i po BMW i4.
BMW nie spieszy się z elektryfikacją?
Plotkę podano na iXForum, które należy do dużej sieci forów dyskusyjnych uruchomionych specjalnie z myślą o użytkowników elektryków. Ich operator chce je rozbudować, dlatego powtarza ciekawostki zasłyszane w internecie i mediach, ale broni się przed linkowaniem do źródeł, a niekiedy nawet przed wzmiankowaniem źródeł z nazwy. Stąd należy potraktować tę informację jako niepewną.
„Niepewną”, chociaż pasującą do dotychczasowych działań BMW.
Otóż produkcja BMW iX ma zostać opóźniona do marca 2022 roku. Dlaczego? Nie wiadomo. Temat niedoborów ogniw Li-ion już przycichł, więc może raczej chodzić o niewystarczającą ilość układów scalonych stosowanych w samochodach. Ale może być to też efekt normalnego badania rynku: BMW mogło dostrzec różnice w przyjęciu BMW i4 („czekamy niecierpliwie!”) i BMW iX („co to jest?”), więc zmieniło priorytety.
BMW i4 jest samochodem o klasycznej acz nowoczesnej linii, który będzie konkurował z Teslą Model 3. BMW iX jest awangardowym SUV-em rzuconym do walki z Audi e-tron i Teslą Model X – czyli modelem droższym i wymagającym pewnego przyzwyczajenia do wzornictwa.
Możliwych wytłumaczeń jest więcej. BMW jest zadowolone ze sprzedaży hybryd plug-in i elektryków, więc nie chce się spieszyć z szafowaniem tymi ostatnimi na rynku. W pewnym sensie potwierdza to strategia dotycząca BMW iX3, elektrycznego BMW X3: producent w 2020 roku do Europy skierował 1 600 egzemplarzy samochodu, w 2021 roku zaplanował na Starym Kontynencie sprzedaż „aż” 12 000 egzemplarzy.
Dla porównania: w 2020 roku na zakup Audi e-tron zdecydowało się 35,5 tysiąca nabywców.
Zdjęcie otwierające: linia produkcyjna BMW iX (c) BMW; poniżej – BMW iX (c) BMW.