BMW zapowiedziało, że do 2025 roku chce wprowadzić na rynek 12 modeli samochodów czysto elektrycznych. Takiemu wyzwaniu ciężko jest sprostać, gdy polega się na zewnętrznych dostawcach baterii. Dlatego firma właśnie ogłosiła, że inwestuje w centrum naukowo-badawcze, które pozwoli produkować samochody z zasięgami mierzonymi w setkach kilometrów.
Nowa fabryka BMW
Produkowane obecnie samochody elektryczne BMW wyglądają nietuzinkowo, ale ich zasięgi są dość ograniczone. Nawet najlepsze współczesne BMW i3 (2017) 94 Ah, które ma baterie o pojemności 33,84 kWh, jest w stanie przejechać na jednym ładowaniu zaledwie 183 kilometry. Jeszcze słabszy wynik osiągały BMW i3 60Ah (bateria 21,6 kWh), które w optymalnych warunkach przejeżdżały do 130 kilometrów.
> BMW 745e zamiast 740e, X5 xDrive45e zamiast 40e – większe baterie i lepszy zasięg?
Dlatego BMW ogłosiło właśnie, że inwestuje 200 milionów euro (równowartość 842 milionów złotych) w budowę „Centrum Kompetencji w Dziedzinie Baterii Grupy BMW”. Koncern chce pracować nad nowymi technologiami produkcji ogniw, żeby stworzyć baterie o znacznie większych pojemnościach. Centrum ma być gotowe w 2019 roku i to właśnie dzięki niemu powstanie napęd elektryczny piątej generacji, który trafi do samochodów w 2021 roku.
BMW liczy na to, że ekspercka wiedza w dziedzinie baterii pozwoli na osiąganie zasięgów wynoszących setki kilometrów. Firma mówi o „700 kilometrach zasięgu”, jednak europejskie firmy posługują się nadal miarą NEDC, a 700 kilometrów zasięgu NEDC to około 470 kilometrów realnego zasięgu EPA.
> Shell dołącza do IONITY, zainstaluje ładowarki m.in. w Polsce
|REKLAMA|
|/REKLAMA|