Autonomiczny Chevrolet Bolt dostał w San Francisco mandat za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Człowiek miał ponoć zamiar przejść przez ulicę, ale jeszcze na nią nie wkroczył. Skąd więc mandat? Otóż w Stanach Zjednoczonych i wielu zachodnich krajach znacznie poważniej podchodzi się do bezpieczeństwa ludzi na drogach.
Mandat dla samochodu autonomicznego – kto go zapłaci?
Pieszy był na chodniku, zbliżał się do przejścia i ponoć miał zamiar na nie wkroczyć. Chevrolet Bolt jadący w trybie autonomicznym go jednak zignorował i pojechał dalej. Auto zostało natychmiast zatrzymane przez policję.
> Wypadek Tesli X [WIDEO]. Wina Autopilota czy człowieka?
Cruise Automation – firma należąca do General Motors i zajmująca się testowaniem samochodów autonomicznych – odczytała dane z komputera pokładowego Bolta i oświadczyła, że auto przejechało w odległości 3,3 metra od pieszego. Dlatego bezpieczeństwo człowieka było niezagrożone.
Kto zapłaci ten mandat? Jeśli firma się od niego nie odwoła, odpowiedzialny może być:
- operator, który pilnował jazdy auta (był w kabinie),
- programista, który stworzył ten fragment kodu,
- dostawca lidarów, radarów lub innych czujników,
- właściciel floty samochodów autonomicznych.
> Nowy znak: Strefa czystego transportu D-54/D-55. Wjazd dla spalinówek tylko za opłatą
|REKLAMA|
|/REKLAMA|