Austriacki minister transportu, Norbert Hofer, postanowił przesiąść się na auto ekologiczne. Jak donosi pismo Oesterreich (niem. Austria), testowo wybrał Toyotę Mirai, samochód napędzany ogniwami wodorowymi. Cena auta to 80 tysięcy euro.
Więcej ekologii w austriackim rządzie
Toyota Mirai jest jednym z kilku dostępnych modeli samochodów, które napędzane są ogniwami paliwowymi. Na terenie Europy można kupić jeszcze Hyundaia Nexo, a w Stanach Zjednoczonych – Hondę Clarity FCV. Minister transportu przekonał się do auta po zaledwie czterech dniach jazdy, zapowiada też, że jego ministerstwo kupi kolejne samochody zasilane wodorem (źródło).
Problemem jest dostępność stacji tankowania wodoru. Dziennikarze Oesterreich wyliczyli, że na terenie kraju znajdują się zaledwie cztery dystrybutory. Ma ich jednak być więcej, w Austrii powstaje właśnie ogólnokrajowa sieć tankowania tego gazu.
W Polsce rozsądniejszą i bardziej patriotyczną opcją byłby samochód czysto elektryczny. Nie mamy ani fabryk produkujących wodór, który nadawałby się do tankowania samochodów z ogniwami paliwowymi, ani też sieci tankowania wodoru. Gaz musielibyśmy więc kupować od sąsiadów. Natomiast samochody elektryczne możemy ładować gdziekolwiek.
> Jak wygląda tankowanie wodoru, czyli niemiłe doświadczenia użytkownika [Reddit]
|REKLAMA|
|/REKLAMA|