Niemiecki dziennik Handelsblatt dowiedział się od swoich informatorów, że nie skończyły się problemy samochodów na nowej platformie PPE Audi i Porsche. Premiera Audi Q6 e-tron miała zostać przesunięta na lato 2024 roku. Nowe Audi A6 e-tron, które powinno zostać pokazane na początku przyszłego roku, nie pojawi się przed majem 2024, a jego produkcja ruszy dopiero na początku listopada 2024. Prace nad nowym Q8 e-tron na bazie PPE rzekomo całkowicie wstrzymano.

Platforma PPE z kolejnymi opóźnieniami

Przesunięcia mają być efektem decyzji nowego prezesa Audi, Gernota Döllnera, który zastąpił Markusa Duesmanna we wrześniu. Z wcześniejszych doniesień wynikało, że cały czas chodzi o kwestie związane z oprogramowaniem zarządzającym platformą PPE, ponieważ sprzęt (zespół napędowy, bateria) jest gotowy od mniej więcej roku. Dlatego Audi Q6 e-tron, pierwszy samochód na nowej platformie, pojawi się do końca 2023 roku w marcu 2024 roku latem 2024 roku.

Nie wiadomo, jak wpłynie to na jego bliskiego krewnego, Porsche Macan EV.

Jeszcze większy poślizg zalicza Audi A6 e-tron, które zamiast latem/jesienią zacznie docierać do odbiorców w okolicy początku 2025 roku. Jego prezentację przesunięto na miesiąc „nie wcześniejszy niż maj 2024”, produkcja ma ruszyć w 45. tygodniu roku 2024, czyli na początku listopada (źródło). Choć sedany nie są dziś tak ważne w ofercie, jak crossovery/SUV-y – najlepiej sprzedającym się samochodem Audi na świecie jest obecnie Q5 – to warto zaznaczyć, że duża część konkurencji ma już model w segmencie E. Tesla ma Model S, Mercedes – EQE, BMW nowe i5, Nio – ET7 i tak dalej.

Całkowicie wstrzymane zostały ponoć prace nad nowym Audi Q8 e-tron opartym na platformie PPE. W tym przypadku problemy mają dotyczyć i oprogramowania, i elementów mechatroniki. Handelsblatt twierdzi też, że ma się zwiększyć rola samochodu, bo powinien on pełnić rolę następcy dzisiejszego Q8 e-tron i podstawy do zbudowania elektryka Volkswagena, który zastąpi na rynku VW Atlasa.

Nowego prezesa określa się mianem „bardzo wymagającego”, „dążącego do konfrontacji”, żądającego „szybkich zmian”, co nie przypadło do gustu niektórym inżynierom Audi. Na jego barkach spoczywa jednak potrzeba dostarczenia na rynek produktu, który obiecał Duesmann, ale bez przeładowania premierami działu sprzedaży.

Gernot Döllner, nowy prezes Audi (c) Audi

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]