Niemiecki BIld am Sonntag donosi, że elektryczne Audi e-tron pojawi się w salonach cztery tygodnie później niż planowano. Dostawy auta mogą być opóźnione nawet o kilka miesięcy. Niemiecki producent ma czekać na regulacje dotyczące oprogramowania, które znalazło się w samochodzie.
Dostawy Audi e-tron Quattro opóźnione przez software i… baterie?
Według informacji cytowanych przez Reutersa (źródło), samochód zawita do salonów z czterotygodniowym poślizgiem ze względu na problem z oprogramowaniem. Audi czeka ponoć na jasne wytyczne dotyczące software’u, który trafił do e-tron. To nie koniec: z tego samego powodu dostawy mogą być opóźnione o kilka miesięcy.
Nie wiemy, czy wspomniane wyżej opóźnienie zostało już wkalkulowane w czas odbioru, o którym słyszał nasz Czytelnik. Jako osoba chcąca kupić Audi e-tron 55 Quattro dowiedział się, że może się go spodziewać w przedziale marzec-czerwiec 2019:
> Cena Audi e-tron quattro niższa niż Modelu X? W Polsce ma być 340-350 tysięcy złotych
To nie koniec problemów niemieckiego producenta. Gazeta ujawniła, że Audi jest w zwarciu z LG Chem, które dostarcza ogniwa do baterii samochodu. Koreański producent chce podnieść ceny o 10 procent i powołuje się na wysokie zapotrzebowanie na rynku. Ta ostatnia kwestia z pewnością nie pomoże w obniżaniu cen samochodów elektrycznych.