Koreański portal The Guru twierdzi, że Audi chce uruchomić własną fabrykę baterii do samochodów elektrycznych w Ingolstadt (Niemcy). Miałaby ona montować baterie z ogniw litowo-jonowych dostarczanych przez LG Chem, które powstają w polskich zakładach LG Chem w Kobierzycach.
Kolejny producent z własną fabryką baterii?
Dotychczas wielu europejskich producentów bardzo chętnie korzystało z outsourcingu. Zamawianie modułów samochodów na zewnątrz obniżało koszty produkcji, ale spowalniało czas reakcji na zmiany.
Audi ma się przymierzać do uruchomienia nowej fabryki baterii niedaleko obecnych zakładów wytwarzających samochody w Ingolstadt (źródło). Byłaby to montownia, czyli lokalizacja składająca gotowe akumulatory z dostarczonych z zewnątrz ogniw. Jednak byłaby to montownia szczególna, ponieważ funkcjonująca tam, gdzie znajduje się centrala Audi.
> Tesla Model Y nie ma nowoczesnych wiązek przewodów, ale ma za to grzałkę przy radarze
Teraz Audi e-tron zjeżdża z linii produkcyjnych w Brukseli (Belgia). Tymczasem Ingolstadt to największa, podstawowa fabryka marki, która zatrudnia obecnie ponad 40 tysięcy osób. W całym koncernie Volkswagena więcej osób pracuje tylko w głównej fabryce Volkswagena w Wolfsburgu. Kilkanaście lat temu Grupa przymierzała się do zamknięcia zakładów w Brukseli – i właśnie wtedy przejęło je Audi. W zakładach Ingolstadt do tego nie dojdzie, to samo serce Audi i jedno z dwóch serc całego koncernu Volkswagena.
W najbliższym czasie spodziewamy się dwóch premier samochodów: Audi e-tron Sportback (wariantu Audi e-tron w nadwoziu crossovera coupe) oraz Audi e-tron GT.
Zakłady LG Chem osiągnęły ponoć w tej chwili wydajność wynoszącą 15 GWh ogniw rocznie. To mniej więcej połowa tego, do czego zdolne były kilka miesięcy temu linie Panasonika działające dla Tesli.