Każdy samochód wyposażony w filtr powietrza przynajmniej częściowo je oczyszcza. Oczywiście jeśli jest spalinowy, więcej szkodzi niż naprawia, ale już w elektryku bilans jest całkiem niezły. Audi chce go dodatkowo poprawić, planuje zainstalować przed chłodnicą duży filtr powietrza, który będzie zbierał pyły z powietrza (Audi Urban Purifier). Pilotaż programu ma potrwać do 2024 roku.
Audi Urban Purifier, czyściciel powietrza
Kiedy z dróg znikną samochody spalinowe, kolejnym zmartwieniem producentów aut będą pyły powstające podczas ścierania się opon i nawierzchni. Istnieją różne metody na ich zbieranie, właściwie wszystkie opierające się na zasadzie „odkurzania” cząstek bezpośrednio u źródła, a więc wpływające na kształt nadwozi. Audi idzie inną drogą, planuje sprzątać po innych. Pomysł jest prosty:
Między atrapą chłodnicy a chłodnicą montowany jest duży filtr powietrza. Jak deklaruje producent, samochody wymagają minimalnych zmian, zapewne wiążących się ze stworzeniem dodatkowych uchwytów na obudowę filtra. Na atrapie stosowane są uchylne klapki, które decydują o kształcie strumienia powietrza – takie rozwiązanie bywa stosowane w elektrykach również dziś. Jeśli auto stoi, powietrze zasysane jest do środka z użyciem wentylatora. Cząstki stałe z powietrza zatrzymują się na filtrze, koniec filozofii.
Audi utrzymuje, że filtr może przechwytywać pyły produkowane przez maksymalnie trzy auta, choć zależy to od rodzaju eksploatacji. Każda liczba większa niż 1 oznacza, że auto bilansuje się pozytywnie, bo usuwa z powietrza więcej cząstek stałych niż ich wytwarza. Po 50 tysiącach kilometrów testów nie zauważono negatywnego wpływu filtra na parametry samochodu, nawet podczas szybkiego ładowania w trakcie upałów. Dlatego producent sądzi, że takie filtry mogą stać się obowiązkowym wyposażeniem każdego pojazdu w przyszłości.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: można żartować, że wkłady takich filtrów nie będą regularnie wymieniane w kraju, w którym wycina się DPF-y, ale rozwiązanie wydaje się ciekawe. Powinno spodobać się wszystkim tym kierowcom, którzy jeżdżą samochodami spalinowymi, bo boją się pyłów z opon elektryków.
