Kończy się czas darmowego-prawie-wszystkiego w samochodach. Coraz więcej firm czyni płatnymi usługi „dodatkowe”, które wypadałoby mieć w samochodzie. Podczas premiery Skody Superb IV dowiedzieliśmy się, że w ramach funkcji na żądanie będzie nawigacja czy dodatkowe kolory oświetlenia nastrojowego. Podobnie ma się stać w Audi wraz z „następną generacją elektroniki”, ujawnił portalowi Autocar Oliver Hoffmann, członek zarządu Audi ds. rozwoju technologicznego. Płatne usługi dodatkowe mają być „odpowiedzią na potrzeby klientów”.
Klienci mają potrzebę płacić więcej, najlepiej co miesiąc. Tego właśnie pragniemy, prawda?
Z roku na rok funkcji na żądanie ma być coraz więcej, ujawnił Hoffmann. Chodzi o to, że klienci mają rozmaite potrzeby, chcą nowych opcji, co jest dla producenta pulą potencjalnych zysków, ale ten potencjał nie był dotychczas przekuwany w realny przychód. Albo inaczej: był, ale odbywało się to zwykle w momencie zakupu samochodu i sporą część puli zgarniał dla siebie sprzedawca.
Tymczasem zakupy z poziomu elektroniki auta nie dość, że trafiają w całości do kieszeni producenta, to jeszcze mogą być pobierane abonamentowo, co miesiąc, kwartał czy rok, dzięki czemu firma jest w stanie zaplanować realne, przewidywalne przychody. Koncern Stellantis na przykład szacuje, że w 2030 roku funkcje na żądanie będą przynosiły przedsiębiorstwu 22,5 miliarda dolarów (równowartość 94,2 miliarda złotych) rocznie. Cały przychód grupy w 2022 roku wyniósł 179,6 miliarda euro, więc wspomniane 21,1 miliarda euro to dodatkowe 11,7 procent na kontach.
Hoffmann nie ujawnił, o jakie funkcje chodzi, ale był przekonany, że w przyszłości ich obecność będzie raczej normą. Już teraz w niektórych krajach Audi sprzedaje trzystrefową klimatyzację w Q4 e-tron jako dodatkową opcję i jej brak może generować błąd przy wciśnięciu przycisku SYNC synchronizującego wszystkie strefy z ustawieniami kierowcy (nagranie poniżej (c) heythereglowingfrog / Reddit). Możliwe jest też dokupienie sygnatur świetlnych w reflektorach – tylko że dotychczas zawsze odbywało się to podczas konfiguracji auta.