Wygląda na to, że struktury w koncernie Volkswagena są rzeczywiście skostniałe, skoro Audi zdecydowało się na wysunięcie projektu Artemis (pol. Artemida) poza firmę. Zgromadzeni w nim ludzie mają do 2024 roku stworzyć elektryczne Audi, które mogłoby konkurować z samochodami Tesli.
Projekt Artemis w Audi to już osobna firma
Alexander Hitzinger, dawniej twórca Porsche 919 Hybrid wygrywającego w 6-godzinnym wyścigu Spa-Francorchams i 24-godzinnym Le Mans, obecnie dyrektor zarządzający Artemis, ogłosił, że projekt stał się osobną firmą, Artemis GmbH (źródło). Tym samym odłączył się od struktur Audi i koncernu Volkswagena, o których opowiadał Herbert Diess, choć oczywiście nadal pozostaje firmą-córką Grupy.
Przedsiębiorstwo szuka „bardzo doświadczonych inżynierów i ekspertów z całego świata”, docelowo zatrudnienie w nim miałoby znaleźć 250 osób. Hitzinger idzie więc w ślady Muska i innych właścicieli startupów, którzy publicznie wytyczają odległy cel, by złowić w ten sposób utalentowane osoby poszukujące naukowo-inżynierskiej przygody.
Celem projektu/firmy Artemis jest stworzenie wydajnego samochodu elektrycznego, który miałby trafić na drogi w 2024 roku. Auto ma być konkurencyjne do Tesli nie tylko z punktu widzenia zespołu bateryjno-napędowego, ale również dzięki ekosystemowi usług, z których elektryczne Audi miałoby korzystać. Tymi usługami są choćby aktualizacje oprogramowania, systemy jazdy autonomicznej czy nowe funkcje pojazdu kupowane i dostarczane online (np. lepsze przyspieszenie).
Nieoficjalnie mówi się, że projekt pracuje nad modelem, który trzy lata temu poznaliśmy pod nazwą Audi Aicon:
