Analityk firmy Baird, Ben Kallo, został zaproszony przez Teslę do odwiedzin fabryki. Wyszedł stamtąd przekonany, że już za kilka miesięcy firma będzie w stanie wytwarzać 1 000 egzemplarzy Tesli Model Y tygodniowo. Nie jest to bardzo dużo, ale na początek – nieźle.
Tesla Model Y już za chwileczkę, już za momencik?
Cytowany przez portal Electrek Ben Kallo został zaproszony do fabryki w Fremont przez producenta – czyli Teslę. Firma organizuje takie obchody raz na pewien czas (źródło). Zdaniem analityka wszystko jest na dobrej drodze, żeby w połowie 2020 roku z taśm montażowych zjeżdżało około 140-150 Tesli Model Y.
Dla porównania: w połowie 2018 roku Volkswagen przeprowadził modernizację fabryki Glaeserne Manufaktur w Dreźnie (Niemcy), żeby mogło z niej wyjeżdżać 160 zamiast 120 VW e-Golfów na dobę. W tym samym czasie zakłady Renault w Flins były w stanie wytwarzać 220 Renault Zoe na dobę. Mówimy jednak o samochodach segmentu C (e-Golf) lub B (Zoe) – a Tesla Model Y to crossover klasy D-SUV.
> Deutsche Bank: Dostawy Tesli Model Y wystartują w pierwszym kwartale 2020 roku
Model Y bazuje na Tesli Model 3, ale mają się w nim pojawić zupełnie nowe rozwiązania technologiczne, w tym na przykład zupełnie nowy rodzaj wiązek przewodów, który będzie nadawał się do układania maszynowego. W najtańszej wersji z napędem na tył – Tesla Model Y Long Range RWD – samochód będzie startował od równowartości niecałych 260 tysięcy złotych.