Ponure nagranie pokazujące, jak w mediach internetowych zatarła się granica między tym, co opłacone, i tym, co wprost z serca. Twórca kanału E for Electric kupił VW ID.4 a następnie wszedł we współpracę marketingową z Volkswagenem nie ujawniając jednak tego swoim odbiorcom. Jego niedawna opinia na temat ID. Buzza nie spodobała się komuś w firmie, bo został odcięty od bonusów. Uznał, że nadszedł czas na skrytykowanie producenta.

„Tak, chwaliłem VW i brałem za to pieniądze” dopiero po zakończeniu współpracy

YouTuber twierdzi, że był wielkim fanem VW ID.4 i jednym z pierwszych odbiorców crossovera w Stanach Zjednoczonych. Kupił auto za własne pieniądze, założył grupę na Facebooku, która zebrała sporą liczbę członków, wszedł wreszcie we współpracę reklamową z marką w ramach której promował auto na swoim kanale. Ogólnie: zarabiał pieniądze dzięki opowiadaniu o VW ID.4 i innych produktach Volkswagena:

Po pewnym czasie zaczął czuć coraz większą irytację niską jakością dostarczonego oprogramowania. Dość chłodno wypowiedział się o ID. Buzzie i w efekcie wypadł z kręgu zainteresowania Volkswagena, bo jego zdaniem powinien piać nad nim jak przedstawiciel Fully Charged (TUTAJ, od około 4:20). Stwierdził, że to on zdecydował się na uczciwe wyznanie na temat jakości produktów niemieckiej firmy, ale przedstawiona przezeń chronologia sugeruje coś innego: najpierw został skreślony przez markę, następnie zdecydował się na odwet. Jak podkreślił: będzie on go kosztował dziesiątki tysięcy dolarów, których nie zarobi.

Największą frustrację wywołuje u niego słaba jakość oprogramowania objawiająca się w szeregu uciążliwości i problemów. Nawigacja potrafi uruchomić się długo po tym, jak wyruszy z miejsca startu, bezprzewodowe (?) Android Auto regularnie traci łączność, niektóre ze źródeł dźwięku przestają być słyszalne na głośnikach auta, ekran lub kamery wyłączają się bez ostrzeżenia. Dodajmy, że jako redakcja Elektrowozu doświadczaliśmy identycznych problemów w modelach na platformie MEB, choć nie były one unikalne dla VW czy Skody.

Użytkownicy VW ID.4 w grupie E for Electric najczęściej skarżą się na oprogramowanie. Cała reszta jest mniej istotna, 34 procent nabywców nie ma z autami żadnych problemów

Twórca kanału E for Electric usłyszał od przedstawiciela marki, że [jego] problemy mają zostać rozwiązane z kolejną aktualizacją oprogramowania. Sęk w tym, że w Stanach Zjednoczonych nikt nie dostał jeszcze aktualizacji oprogramowania. Nawet w Europie są z nią duże problemy, choć coraz większa liczba aut ma ID. Software 2.4 i teoretycznie jest gotowa na aktualizację, upgrade do wersji 3.0 nadal nie pojawiło się nigdzie poza Niemcami. Kto chce edycji 3.x, może ją sobie kupić. Z nowym samochodem. W ID. Buzzie otrzyma nawet ID. Software 3.2.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: skoro zwolniło się miejsce, aplikujemy 😉

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 8 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: