Amerykańska firma Caresoft, która wspiera inne przedsiębiorstwa w optymalizacji procesów, zdecydowała się na rozebranie ponad 30 samochodów różnych chińskich marek. Przymierzyła się także do BYD-a Seagull znanego w Europie jako BYD Dolphin Mini, malucha segmentu A. Określono go mianem zaprojektowanego „wydajnie i prosto, ale z nieoczekiwanym [ostatecznym efektem w postaci] jakości i spodziewanej wytrzymałości”. Cena BYD-a Dolphin Mini w Chinach zaczyna się od równowartości około 38 000 złotych.
BYD Dolphin Mini – tani a mimo tego dobry
Mały elektryk BYD-a wzbudza rzekomo powszechne zainteresowanie przedstawicieli amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, ponieważ jest niezwykle przystępny cenowo i nieźle wyposażony. Sprzedawany jest w zestawie m.in. kierownicą obitą sztuczną skórą, z elektrycznie regulowanym fotelem kierowcy (!), sporą liczbą miękkich powierzchni w kabinie czy bezprzewodową ładowarką telefonu. Auto nie jest rakietą, ale jeździ całkiem dobrze jak silnik o mocy 55 kW/75 KM – widoczny na filmie wariant dysponuje większą baterią o pojemności 38,9 kWh, która zwiększa jego cenę w okolice równowartości 46 000 tysięcy złotych.
Inteligentne cięcie kosztów widać choćby po wycieraczce: w całym samochodzie jest tylko jedna, spora, obsługująca przednią szybę. Z tyłu wycieraczki nie ma, nie ma więc też kontrolera czy przewodów zasilających – ziarnko do ziarnka… Kolejny składnik to reflektory, które BYD produkuje samodzielnie. Dolphin Mini powstał na platformie firmy (e-Platform 3.0) i wykorzystuje ogniwa, które także wytwarza BYD. Przód? Wytworzony przez BYD-a. Tył? To samo. Obicia drzwi też. Spawy w otwarciu bagażnika są czyste i ładne, nie widać, żeby kawałki metalu na siebie wbijano, więc nie trzeba ich ukrywać – estetyka jest na zadowalającym poziomie.
BYD Dolphin Mini ma 6 poduszek powietrznych. Nie został przystosowany do amerykańskich norm zderzeniowych, ale nie powinno być to trudne, skoro udało się go wprowadzić na inne rynki. Tapicerka na fotelach jest przyjemna i ładnie przeszyta, szwy mają kolor lakieru nadwozia, siedziska są komfortowe. Wszystkie koła wyposażono w hamulce tarczowe, chociaż bębny też powinny sobie poradzić [z tyłem]. W kabinie podczas jazdy nie było słychać żadnych trzeszczeń i skrzypień, choć w tanich samochodach to norma.
Warto obejrzeć: