Kto szuka nowoczesnej hybrydy plug-in, powinien kierować swoje kroki do salonów Volvo, BMW i Kia, gdzie wybór jest największy. Nie ma natomiast sensu, by wybierał się do salonu Volkswagena, Audi czy Mercedesa, z których oferty dosłownie wywiało hybrydy ładowane z gniazdka. Ubogo jest też w Hyundaiu i Toyocie.
Najtańsza hybryda plug-in: Kia, najdroższa: Porsche
Spis treści
Najtańszą hybrydą plug-in jest dziś w Polsce Kia Niro Plug-in Hybrid, której cena rozpoczyna się od 128 tysięcy złotych. Za tę kwotę otrzymujemy kompaktowego crossovera, czyli całkiem wygodne auto dla rodziny (klasa C-SUV). Następne w kolejce modele – Hyundai Ioniq Plug-in, Mini Cooper S E All4 i Toyota Prius Plug-in – są już o około 18-25 tysięcy złotych droższe.
Jeśli chcemy jeździć BMW, najtańszą hybrydą plug-in jest BMW 225xe Active Tourer w cenie 160 tysięcy złotych. Ten niemiecki minivan nieźle sprawdzi się jako auto rodzinne, ale jego zasięg w trybie czysto elektrycznym będzie o około 30-40 procent niższy niż w przypadku Kia Niro Plug-in Hybrid.
W cennikach nie widać BMW 330e iPerformance, nadal znajdziemy natomiast BMW 530e iPerformance, którego cena rozpoczyna się od 247 tysięcy złotych.
> Porównanie samochodów: jakie zasięgi mają nowoczesne hybrydy plug-in w trybie elektrycznym?
Bardzo bogatą ofertą dysponuje Volvo, które pozwala na zakup ładowanego z gniazdka, dwusilnikowego wariantu T8 Twin Engine w modelach V60, XC60, S90, XC90. Najtańsze z nich, Volvo V60 T8 Twin Engine kosztuje jednak 251 tysięcy złotych, jest więc droższe od Mercedesa GLC 350e i BMW 530e!
Kto chciałby wydać naprawdę dużo pieniędzy, powinien odwiedzić salony Porsche. W ofercie nadal znajduje się zarówno Cayenne E-Hybrid, jak i droższa od niego Panamera 4 E-Hybrid. Panamera dzierży zresztą tytuł najdroższego modelu w zestawieniu: Porsche Panamera Turbo S E-Hybrid kosztuje prawie 904 tysiące złotych i jest droższa nawet od BMW i8.
Nieobecni: Opel Ampera, Mitsubishi Outlander PHEV
Najbardziej żałujemy, że w oficjalnej sprzedaży nie ma Opla Ampery / Chevroleta Volta. Samochód oferuje zasięg na baterii wynoszący 70-80 kilometrów, byłby więc idealnym autem do miasta (w trybie elektrycznym) i w trasę (w trybie hybrydowym).
> Nissan Leaf (2019) e-Plus z baterią 64 kWh? W ofercie już wkrótce? [niepotwierdzone]
Pauzuje również Mitsubishi Outlander PHEV, którego na próżno szukać w polskich cennikach. Jednak w Japonii wszedł właśnie do sprzedaży rocznik (2019) z nieco większą baterią, dlatego samochód prędzej czy później powinien zawitać także do rodzimych salonów.
A co się stało w Mercedesie i VW?
W wielu krajach europejskich z salonów Mercedesa i Volkswagena „wywiało” hybrydy plug-in. Tłumaczono to popytem lub koniecznością ponownej certyfikacji aut ze względu na procedurę WLTP, która zastąpiła NEDC. Nie wiadomo, czy warianty GTE wrócą do sprzedaży w Polsce, czy może Volkswagen skupi się na sprzedaży elektrycznej linii I.D.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|