Niektóre niemieckie media i niemieccy internauci komentują rekord Xiaomi SU7 Ultra na torze Nuerburgring (Niemcy). O ile wyniki Tesli jakoś przełykali, szczególnie, że w końcu Porsche Taycan zdołało ją pokonać, o tyle chiński „producent odkurzaczy i telefonów” wyraźnie stanął im kością w gardle. Przy analizie przejazdu przyglądają się wszystkiemu, każdej potencjalnej słabości, ale faktem jest, że Xiaomi okazało się o prawie 2,6 sekundy lepsze niż Porsche.
Niemieckie media kontra Xiaomi SU7 Ultra
Xiaomi SU7 Ultra kosztujące 529 900 juanów okazało się szybsze niż niemal czterokrotnie droższe Porsche Taycan Turbo GT z pakietem Weissach sprzedawane w Chinach od 1 998 000 juanów. Nie ma już szybszego Taycana, nie da się zrobić nic więcej, żeby wycisnąć z tego modelu dodatkową moc i pokonać „producenta odkurzaczy i telefonów”. Albo inaczej: może i by się dało, ale zaczyna się balansowanie na granicy życia i śmierci, bo istnieje ryzyko przegrzania zespołu napędowego.
Niemiecki portal Golem skrupulatnie analizuje sytuację: Xiaomi było o 450 KM mocniejsze i o 300 kilogramów (!) lżejsze niż Porsche. A jednak „pomimo niższej masy SU7 Ultra na większości zakrętów miało więcej problemów niż Taycan Turbo GT”. Chińskiego elektryka ratowała „wyższa szybkość na dłuższych prostych”, na przykład na odcinku Schewenkreuz Xiaomi rozpędziło się do 318 km/h, czyli wyżej niż większość aut o krótszych czasach przejazdów (tj. sumarycznie szybszych). Na końcu Doettinger Hoehe było to aż 346 km/h:
Golem zaznacza, że Xiaomi SU7 Ultra mocno różni się od wariantów tańszych. Karoserię ma w całości z włókien węglowych, nie posiada niektórych elementów odpowiadających za komfort, dzięki czemu waży aż o 500 kilogramów mniej niż normalne Xiaomi SU7. Auto ma też zmodernizowane podwozie, inne zawieszenie, hamulce, nawet zespół napędowy. Podczas pierwszych przejazdów, jeszcze jako Xiaomi SU7 Ultra Prototype, model pokonał tor w 6:48,9 sekundy. To doskonały wynik, lecz z kategorii bezużytecznych, bo nie wiadomo, ile samochód miał wspólnego z masowo produkowaną wersją.
Xiaomi planuje wejście na europejski rynek w 2027 roku. Porsche ma więc dwa lata, żeby poradzić sobie z kompletnym nowicjuszem w branży. Oczywiście może też udać, że nie ma tematu, tylko że to się zemści. W Chinach już się mści, Audi e-tron GT (bliski krewniak Taycana) zostało kompletnie wycofane z oferty a Porsche przeżywa trudne chwile.