General Motors jest drugą po Fordzie amerykańską firmą motoryzacyjną, która zainteresowała się ogniwami Li-ion z katodami opartymi przede wszystkim na manganie, uzupełnionymi niklem i kobaltem. Może być to efekt wpływu południowokoreańskiego LG Energy Solution, które chce mieć unikalną alternatywę do chińskich ogniw LFP. Ford twierdzi, że swoje ogniwa opracował sam, General Motors oficjalnie współpracowało z LG En Sol.

Mangan zamiast niklu, czyli konkurencja dla LFP

Chiny dostrzegły przyszłość w ogniwach litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP/LiFePO4) całe dekady temu. Skupiły patenty i pracowicie je rozwijały, by dojść współcześnie do parametrów lepszych lub przynajmniej porównywalnych do ogniw z katodami opartymi na niklu (Li-NCM). Ani Zachód, ani Daleki Wschód (Japonia, Korea Południowa) nie ma dziś produktu porównywalnego do LFP, który oferowałby tak dobry stosunek możliwości do ceny i wysoki poziom bezpieczeństwa przy minimalnie tylko niższej gęstości energii.

Uwolnienie patentów niewiele zmienia, know-how czy linii produkcyjnych nie wyczarujemy.

Chińskie ogniwa CATL LFP

Wygląda na to, że LG Energy Solution dostrzegło swoją szansę w manganie. Używany jest on do domieszkowania katod zarówno NCx (NCM, NCMA), jak też LFP (-> LMFP), bo pozwala na osiąganie wyższych pojemności za sprawą wyższego napięcia na katodzie. Ma też wady, które w pewnych okolicznościach skutkują szybką degradacją tego rodzaju baterii. Skoro jednak i Ford, i General Motors – obie firmy „od zawsze” współpracują z LG En Sol – idą w kierunku LMR (ang. lithium-manganese rich, ogniwa litowe [z katodami] bogatymi w mangan), musiało dojść do jakiegoś przełomu, o którym jeszcze nie wiemy.

Prostopadłościenne ogniwo LMR (c) General Motors

General Motors utrzymuje, że pickup z bateriami LMR będzie miał „ponad 640 kilometrów” zasięgu [według procedury EPA; źródło], co jest wartością naprawdę imponującą, jeśli weźmiemy pod uwagę, że najlepszy Cybertruck Long Range (ogniwa NCx) ma około 560 kilometrów a Silverado EV z baterią o pojemności 205 kWh (!) osiąga około 790 kilometrów według EPA. Gęstość ogniw LMR ma być wyższa o 33 procent od LFP – to zbliża je do Li-NCM – przy „porównywalnych” do LFP kosztach za 1 kWh pojemności.

Nie jest jasne, czy GM na razie rozwiązuje problem ceny (Li-NCM) i zależności od Chin (LFP), czy może skupi się też na ciężarze baterii. Firma deklaruje, że „pracuje nad technologią od ponad 10 lat”, ogniwa powinny mieć około 60-70 procent manganu, 30-40 procent niklu i niewielką ilość (0-2 proc.) stabilizującego pracę układu kobaltu. Wstępna produkcja nowych ogniw ma się rozpocząć w fabryce LG En Sol pod koniec 2027 roku, ich komercyjne wytwarzanie powinno ruszyć w 2028 roku.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: