Kanada chce być pierwszym krajem z grupy G7, który uruchomi u siebie mały modułowy reaktor jądrowy. Technologia nadal znajduje się na etapie prototypów, dlatego nie było wiadomo, jakie są będą całkowite koszty jej wdrożenia. Kanadyjczycy oszacowali, że uruchomienie czterech SMR-ów wraz z niezbędną infrastrukturą wyniesie ich 20,9 miliarda dolarów kanadyjskich, równowartość 56,6 miliarda złotych za 1,2 GW mocy. Zakupem identycznego reaktora, GE Vernova BWRX-300, zainteresowana jest też Polska.
Małe reaktory modułowe. Małe, ale za to drogie
Jeden reaktor BWRX-300 (specyfikacja techniczna) ma moc do 300 MW, jego zbudowanie ma kosztować 6,1 miliarda dolarów kanadyjskich, równowartość 16,5 miliarda złotych. Do tego dochodzi 1,6 miliarda dolarów (4,3 mld zł) za budynki administracyjne oraz tunele prowadzące wodę, które w przyszłości mają być wykorzystywane również przez trzy następne SMR-y (źródło). Przyłącze elektroenergetyczne jest, ponieważ reaktory powstają tuż obok istniejącej elektrowni jądrowej. Wszystkie zaplanowane obecnie wydatki to równowartość 47,2 miliarda złotych za 1 GW mocy, 47,2 miliona złotych za 1 MW mocy.

Zbiornik ciśnieniowy małego modułowego reaktora jądrowego (w środku) z otaczającą go infrastrukturą tworzą budynek reaktora (c) GE
Dla porównania: Polskie Elektrownie Jądrowe oszacowały, że całkowity koszt uruchomienia elektrowni atomowej Lubiatowo-Kopalino wyniesie 45 miliardów euro, równowartość dzisiejszych 190,9 miliardów złotych, co daje 50,9 miliarda złotych za 1 GW mocy. Innymi słowy: SMR kosztuje niemalże tyle samo, co klasyczna elektrownia jądrowa, z tym wszak zastrzeżeniem, że na świecie jeszcze ani jeden nie powstał, więc nie wiadomo, czy te szacunki nie będą podlegały korekcie w górę.
Lub inaczej: wiadomo, że będą. Pokazuje to dotychczasowa historia małych reaktorów.
Zaletą SMR-ów jest możliwość strategicznego rozlokowania w różnych częściach kraju, wynikającą z tego wadą – konieczność każdorazowego stworzenia odpowiedniej infrastruktury. W Polsce SMR-ami zainteresowane są Orlen i KGHM, na świecie myślą o nich Kanada, Stany Zjednoczone, Estonia, Zjednoczone Królestwo i inne kraje. Ale problematyczne okazują się koszty, o rzędy wielkości większe niż te, które towarzyszą klasycznym siłowniom zasilanym gazem. Dlatego niektórzy oceniają, że SMR-y podzielą los wodoru w samochodach osobowych ze względu na zbyt wysoki koszt na jednostkę mocy.
Potencjalnymi niszami dla małych reaktorów jądrowych mają być kraje bez wcześniejszych doświadczeń z energią atomową lub z sieciami zbyt słabymi, żeby wytrzymać duże jednostki wytwórcze.