Powszechne intuicje okazały się słuszne. Zaangażowanie Elona Muska w politykę, rozpowszechnianie fałszywych treści w celu budowania zasięgów platformy X, wspieranie skrajnych europejskich ugrupowań uderzyło z pełnym impetem w Teslę. W pierwszym kwartale 2025 roku spadek sprzedaży można było [prawdziwie] tłumaczyć brakiem dostępności nowego Modelu Y, ale kwietnia 2025 nie da się już w ten sposób obronić. Samochody Tesli przestały być powszechnie pożądane, ich sprzedaż zjechała do poziomu odrobinę tylko lepszego niż „typowe, popularne, ujdą”.

Musk broi, Tesla cierpi

W branży motoryzacyjnej Elon Musk był prezesem zupełnie innym niż pozostali: rozmawiał z ludźmi, zdradzał ciekawostki technologiczne, interweniował w przypadku problemów. Jego zaangażowanie w Teslę było namacalne i realizowało się w postaci kolejnych produktów, nic zatem dziwnego, że w ludzkich umysłach powstało równanie Elon Musk = Tesla. A że Tesla deptała po piętach bardzo wielu zamożnym koncernom, jego przeciwnicy umiejętnie wykorzystywali to skojarzenie i pracowali nad tym, żeby osłabiać całe równanie podkopując zaufanie do którejś ze stron.

Tesla przetrwała czasy, gdy była na skraju bankructwa. Przetrwała pandemię Covid19. Przetrwała światowy niedobór elektroniki. Każda kolejna trudność sprawiała, że wychodziła wzmocniona. A teraz zanosi się na to, że prawdziwym Tesla killerem będzie sam Elon Musk. Przynajmniej w Europie. Tak długo, jak długo Musk nie zadba o odwrócenie trendu, bo teraz głodzi swoje dziecko. Częściowe dane sprzedażowe za kwiecień 2025 są druzgocące:

  • Francja (jeden z trzech największych rynków w Unii): -59 procent rok do roku,
  • Szwecja: -81 procent rok do roku mimo wzrostu całego rynku elektryków o 25 procent,
  • Holandia: -74 procent rok do roku, -54 procent od początku roku,
  • Szwajcaria: -50 procent rok do roku,
  • Austria: -49 procent rok do roku,
  • Norwegia: +12 procent rok do roku,
  • Portugalia: -47 procent rok do roku (źródło).

Oprócz Norwegii, gdzie Tesla Model Y stała się drugim najczęściej spotykanym samochodem w ogóle na drogach, w reszcie państw zanotowano gigantyczne spadki. Ale teraz ciekawostka: to nie jest tak, że Tesla spadła na sam dół, do poziomu marek chińskich czy japońskich (oprócz Toyoty). Sprzedaż poszczególnych modeli producenta zjechała niemal do poziomów „typowych”, charakterystycznych dla modeli innych producentów, co dobrze pokazuje zestawienie Jato (za marzec i I kwartał; danych dla kwietnia jeszcze nie ma, więc wartości nie są porównywalne z tymi przedstawionymi wcześniej – red.), gdzie Volkswagen ID.4 depcze po piętach Tesli Model 3:

Dawniej sam Model Y potrafił robić wyniki sprzedażowe całej marki w danym segmencie, teraz marka masowa (Volkswagen) zaczyna doganiać Teslę, a koncern Volkswagena ze Skodą, Audi, Porsche itd. bez problemu sprzedaje więcej aut elektrycznych niż Tesla. Jak gdyby – tutaj wchodzimy już w spekulacje – Elon Musk odarł swoje własne auta z magii. Może wywołują one ekscytację, lecz w pewnej grupie potencjalnych nabywców jest ona szybko gaszona przez zniechęcenie do działań prezesa. Rosnąca konkurencja i presja ze strony różnych firm nie pomaga.

Elon Musk w wywiadzie dla stacji Fox News (c) Fox News / YouTube

Nota od redakcji Elektrowozu: kto kupił biografię Muska, musi mieć świadomość, że właśnie szykuje się druga jej część, o ciekawszej i ważniejszej części jego życia 🙂

Nota 2: to intrygujące, że jedna i ta sama osoba może zapoczątkować rewolucję w transporcie i całkiem skutecznie ją torpedować.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 11 głosów Średnia: 3.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: