Tesla pochwaliła się, że ma w Niemczech dokładnie 250 stacji ładowania i wszystkie przystosowano do pracy z mocą 250 kW, bo są na nich najnowsze ładowarki 3. i 4. generacji (Supercharger v3, v4). W ostatnich miesiącach zaktualizowano aż 69 lokalizacji i wymieniono 640 ładowarek v2 (2. generacja) na v4. Sztandarowym przykładem dobrego miejsca na postój ma być Supercharger przy A9 (Mapy Google TUTAJ), który przy okazji został udostępniony wszystkim samochodom elektrycznym.
250 lokalizacji w Niemczech kontra 15 w Polsce
Po Niemczech jeździ około sto kilkadziesiąt do dwustu tysięcy Tesli, w Polsce mamy ich około dwudziestu do trzydziestu tysięcy. Łatwo dostrzeżemy, że te proporcje nie grają – Polska powinna mieć dwa razy tyle Superchargerów – więc Tesla albo testuje naszą cierpliwość i wykorzystuje wyrozumiałość, albo istnieją obiektywne przesłanki, które utrudniają operatorowi uruchamianie nowych stacji ładowania na terenie naszego kraju. Wiele wskazuje na to drugie.
Przez długi czas największym utrudnieniem była współpraca z Urzędem Dozoru Technicznego, który miesiącami nie odbierał urządzeń. Dziś problemu już nie ma, stacje ładowania zyskują akceptację w ciągu zaledwie tygodni od złożenia wniosku. Nadal są natomiast kłopoty z dostawcami energii, którzy wyrażają gotowość doprowadzenia przyłącza elektroenergetycznego albo i… nie. Na moce rzędu setek kilowatów czeka się latami, o megawatach nie wspominając, dostawcy mogą nie dotrzymywać terminów i nie ma jak ich za to ukarać. W kuluarach padają nawet określenia w rodzaju „komunistyczna mentalność”.
Aby pomóc operatorom stacji ładowania, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska uruchomił dopłaty do budowy i modernizacji sieci energetycznych. Do wydania jest 4,2 miliarda złotych, pieniądze pochodzą z KPO, mają dotyczyć terenów wiejskich i wszystkich poziomów napięcia (źródło), czyli też lokalizacji przy głównych szlakach komunikacyjnych. Tesla z kolei zapowiedziała, że polskie Superchargery „rozkwitną” w 2025 roku, chociaż po pierwszym kwartale roku (kończy się za 11 dni) tego rozkwitu nie widać.
Stacja przedstawiana w Niemczech jako modelowa ma 20 Superchargerów v4, poczekalnię, toaletę, daje możliwość zakupu przekąsek, jest otwarta dla wszystkich samochodów elektrycznych i zasilana częściowo z paneli fotowoltaicznych zamontowanych na dachach nad miejscami postojowymi (źródło). Tesla ma dziś najkorzystniejszą cenowo ofertę ładowania. Moce są wysokie i gwarantowane, poziom awaryjności niski, koszty uzupełniania energii na poziomie stawek za ładowanie AC u innych operatorów. Problemem są tylko średnie do słabych lokalizacje.