Podczas Peugeot E-Lion Day 2025 producent ogłosił, że w nadchodzącym miesiącu wprowadzi do oferty Peugeota E-3008 i E-5008 z napędem na obie osie. Ma się pojawić też wariant E-5008 z pięcioma miejscami, bez trzeciego rzędu siedzeń, z gigantycznym bagażnikiem o pojemności 994 litrów. Ponadto we Francji firma eksperymentuje z programem Satisfied or Engaged, w ramach którego nabywca może zwrócić auto elektryczne i otrzymać spalinowe (hybrydowe), jeśli elektryk nie spełni jego oczekiwań.
Peugeot E-Lion Day 2025, czyli kilka nowych modeli
Najważniejsza zapowiedź dotyczyła Peugeota E-3008 i E-5008 z napędem na obie osie. Podstawą, jak dotychczas, będzie silnik z przodu o mocy 157 kW/213 KM, który dziś oferowany jest w ramach wariantu Elektryczny 210KM. Z tyłu wesprze go silnik o mocy 82 kW/112 KM, dla sumarycznej maksymalnej mocy pojazdów wynoszącej 239 kW/325 KM. Nieco niepokojący jest fakt, że większa moc będzie dostępna tylko w wariantach z mniejszą baterią o pojemności ~77 (73) kWh, bo przełoży się to na mniejsze zasięgi. Nie jest jasne, czy silnik z tyłu zmieściłby się przy zastosowaniu większego pakietu:
Kolejną nowością ma być Peugeot E-5008 z dwoma rzędami siedzeń, który będzie oferował aż 994 litry pojemności bagażnika, o 78 litrów więcej niż przy wersji 7-miejscowej ze złożonym siedzeniami w ostatnim rzędzie. Firma utrzymuje, że wariant ten powstał ze względu na potrzeby osób szukających gigantycznych bagażników, głównie w celach rekreacyjnych. Ma się pojawić w ofercie już w marcu, podobnie jak wersje AWD.
Firma zapowiedziała przy okazji, że w ciągu najbliższego roku będzie wprowadzać w modelach na platformie STLA Medium ogrzewanie baterii przed ładowaniem. Aktualnie jest ono „połączone” z ogrzewaniem kabiny, czyli podkręcenie temperatury we wnętrzu przy okazji kieruje ciepło do pakietu. W przyszłości ma być także obsługiwane automatycznie przez wbudowaną w system multimedialny nawigację. Oprócz takiej automatycznej regulacji ma się też pojawić możliwość manualnego włączenia funkcji grzania baterii. Bieżąca zima ma być „ostatnią z niedogodnościami”.
We Francji – 1/3 sprzedaży marki – Peugeot startuje z ciekawym programem Satisfied or Engaged, w ramach którego nabytego (?) elektryka będzie można wymienić na model spalinowy, gdy BEV nie spełni czyichś potrzeb. To sprytne, bo auto elektryczne zaliczy się w statystykach jako sprzedane, obniży więc poziom emisyjności producenta w roku 2025 (patrz: CAFE). Na razie nie jest planowane rozszerzenie programu na inne kraje. Firma ocenia, że dzięki uniwersalnym platformom jest dobrze ustawiona na rynku w kontekście potrzeb potencjalnych nabywców.
Nota od redakcji Elektrowozu: to nie nasza tematyka, ale usłyszeliśmy przy okazji, że silniki PureTech nie są problematyczne w samochodach produkowanych od czerwca 2022 roku a od marca 2024 roku producent oferuje nawet 10-letnią gwarancję z limitem 175 000 kilometrów. Przy okazji objawił się też nowy prezes Peugeota, Alain Favey, który zastąpił Lindę Jackson. Linda Jackson dała się pokazać jako mocno zdeterminowany prezes, gdy rządziła Citroenem, wróciła do źródeł marki („awangardowy”, „nietypowy”, „przestronny”, „przystępny cenowo”), w Peugeocie też odnosiła sukcesy z elektrykami.
Nota 2: ciekawostka na koniec – 22 procent zamawiających nowego Peugeota 3008 zdecydowało się na wersję elektryczną, E-3008. To więcej niż wynosi europejska czy nawet francuska średnia dotycząca zakupu elektryków.