Interesujący wątek. Otóż w listopadzie 2024 roku weszły w Chinach w życie przepisy regulujące specyfikację baterii Li-ion stosowanych w e-bike’ach, w tym ich wytrzymałość na uszkodzenia i przeładowanie. Ich celem było zapobieżenie ewentualnym pożarom, które zdarzały się w najtańszych modelach. Jednocześnie rząd zmienił rodzaj preferowanych baterii z Li-ionów na akumulatory ołowiowe. Przepisy nie dotyczą większych jednośladów, motocykli ani samochodów elektrycznych.

Chiński rząd w rowerach woli jednak ołów zamiast litu

W Chinach w 2023 roku jeździło ponad 350 milionów rowerów elektrycznych. Obecnie większość z nich zasilana jest bateriami Li-ion, chociaż jeszcze dziesięć lat temu dominowały szczelne akumulatory ołowiowe, tzw. akumulatory żelowe. Przewaga baterii Li-ion jest oczywista: przy tej samej wadze mają wyższą pojemność, przy tej samej pojemności są lżejsze. W efekcie pozwalają na osiągnięcie wyższych mocy i lepszych zasięgów bez zwiększania masy roweru.

Ale wygląda na to, że chińscy producenci decydowali się montować ogniwa „aby taniej”. W maju 2024 roku Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informatycznych (MIIT) opublikowało procedury testowania bezpieczeństwa baterii rowerowych, które pracują z napięciami do 60 woltów. Wśród nich pojawiła się konieczność sprawdzenia odporności elektrycznej i mechanicznej, w tym wytrzymałość na przeładowanie, ładowanie zbyt dużymi mocami, nakłucie czy przegrzanie. Standardy zaczęły obowiązywać 1 listopada 2024 roku (źródło).

Rower elektryczny z widoczną baterią. Zdjęcie ilustracyjne, wykorzystaliśmy pojazd marki Niu, jednak logotyp zamazaliśmy, by nie sugerować, że rowery Niu mają problemy

Nowe przepisy mają pozwolić na wyeliminowanie z rynku najtańszych, skleconych naprędce i przez to niebezpiecznych rowerów elektrycznych z bateriami Li-ion, bo te zaczynały się zapalać. Ministerstwo oficjalnie też ogłosiło, że preferowany rodzaj zasilania to obecnie akumulatory żelowe a właściciele e-bike’ów Li-ion mogą je oddać w ramach wymiany, by baterie zostały poddane recyklingowi. Testy bezpieczeństwa dotyczą także rowerów na eksport, ale tutaj ministerstwo nie zgłasza żadnych rekomendacji dotyczących chemii magazynu energii. Zastrzega wreszcie, że wytyczne nie dotyczą żadnych innych rodzajów podobnych pojazdów, w tym skuterów, rowerów biegowych czy trójkołowców.

Nota od redakcji Elektrowozu: zawsze nam się wydawało, że największym problemem są dostawcy jedzenia pędzący nocami bez świateł 30+ km/h po ścieżkach rowerowych i chodnikach. Ale wkrótce chyba zaczniemy słyszeć o czymś zupełnie innym…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4.2]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: