Oto sprytny sposób na sprzedaż w Unii Europejskiej samochodów elektrycznych, ale bez obciążania ich wchodzącymi właśnie w życie cłami na auta elektryczne z Chin. Największy producent ogniw Li-ion na świecie, CATL, zaprezentował baterię Freevoy Super Hybrid Battery przeznaczoną do aut spalinowych, która pozwala na pokonanie ponad 400 jednostek CLTC zasięgu w trybie czysto elektrycznym. W baterii połączono ze sobą ogniwa litowo-jonowe oraz sodowo-jonowe w układach mieszanych, szeregowych i równoległych!

CATL Freevoy Super Hybrid Battery = hybryda do hybryd

Obiecywane „ponad 400 jednostek CLTC” to około 300-400 jednostek WLTP, według ostrożnych szacunków redakcji Elektrowozu 250-340 kilometrów w trybie mieszanym na jednym ładowaniu. Pojemność musi być więc spora, chociaż akurat tego parametru producent nie podał. Do pewnego stopnia jest to zrozumiałe, rozwiązanie hybrydowe oznacza konieczność balansowania między między stopniem rozładowania obu rodzajów ogniw, dlatego suma pojemności całkowitych nie będzie miała związku z pojemnością użyteczną.

Oceniając po obiecywanych zasięgach, bateria CATL Freevoy pozwoli na wykorzystanie około 50-55 kWh energii – ale to także tylko nasze szacunki.

To nie koniec: nowy akumulator CATL obsługuje ładowanie z mocą 4 C, czyli uzupełnienie energii od 20 do 80 procent w 15 minut. Dziesięciominutowy (10 min.) postój przy ładowarce przekłada się na dodatkowe +280 jednostek CLTC zasięgu. Jeśli nasze obliczenia dotyczące pojemności są prawdziwe, do rozpędzenia się do 4 C samochodowi powinna wystarczyć ładowarka o mocy 120-130 kW.

Na-ion na niskie temperatury, Li-ion do ultraszybkiego ładowania

Połączenie ogniw Na-ion i Li-ion przełożyło się na dużą wytrzymałość pakietu na niskie temperatury. Przy -20 stopniach Celsjusza jazda samochodem z baterią Freevoy ma być porównywalna do jazdy „w normalnych temperaturach”. Czytaj: zasięg i dostępna moc będą zbliżone. Auto ma się dawać ładować do -30 stopni Celsjusza i móc korzystać z baterii do -40 stopni Celsjusza.

Ogniwa Li-ion obsługują ultraszybkie uzupełnianie energii dzięki pokryciu katody „szybkim przewodnikiem jonowym” [?; wstępnie przygotowaną warstwą SEI? – red.], drugą generacją grafitu obsługującego szybkie ładowanie oraz oryginalnymi warstwami [ochronnymi ułatwiającymi jednocześnie przepływ jonów]. Nowy jest także elektrolit, który przygotowano z myślą o „ultrawysokiej przepuszczalności [jonowej]”.

Jakby tego było mało, CATL stosuje różne chłodziwa w zależności od temperatur i potrafi je aplikować w różnych częściach pakietu. Wyznacznikiem stopnia naładowania akumulatora są ogniwa Na-ion, a ogniwa Li-ion są do nich dopasowywane. Zwiększa to precyzję monitoringu systemu zarządzania baterią o 30 procent i przekłada się na dodatkowe 10 jednostek CLTC zasięgu. Mieszane zestawy ogniw to dodatkowe +5 procent zasięgu na mrozie.

Pakiet CATL Freevoy jest już stosowany w pewnej liczbie modeli marek Li Auto, Avatr, Deepal, Changan Nevo i Neta. Do 2025 roku ma się pojawić w sumie w 30 samochodach hybrydowych koncernów Geely, Chery, GAC i Voyah (źródło).

Nota od redakcji Elektrowozu: wczytując się w komunikat prasowy poczuliśmy ukłucie zazdrości, że europejski Northvolt walczy o utrzymanie na powierzchni, tymczasem chiński CATL wymyśla bodaj najbardziej zaawansowany pakiet na świecie. O Volkswagenie czy BMW nawet nie wspominamy…

Najbardziej zaskakujące jest to, że praktycznie żadne światowe ni polskie medium nie zauważyło, że to pierwsze zastosowanie ogniw Na-ion w hybrydach!

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 3.7]