Austriacki oddział Fiskera bankrutuje, a to właśnie w Austrii jest fabryka Magna-Steyr, która produkuje samochody na wszystkie światowe rynki. Choć amerykańska spółka jeszcze się trzyma, bankructwo oddziału ma bardzo doniosłe skutki. Właśnie usłyszeliśmy o pierwszym egzemplarzu, który firma ubezpieczeniowa rzekomo skierowała na złom mimo drobnego uszkodzenia drzwi. Samochodu nie ma czym naprawić – nie ma części.

Fisker Ocean jako ostrzeżenie

Z opublikowanej na Iksie historii (poniżej) wynika, że w Fiskerze Ocean drobnemu uszkodzeniu uległa plastikowa nakładka na drzwi, rama (rysy), plastikowe elementy ochraniające przewody oraz zawias, jakby kierowca zahaczył o coś otwartymi drzwiami podczas cofania. Na pierwszy rzut oka nie są to problemy, które eliminują pojazd z ruchu a mimo tego firma ubezpieczeniowa zdecydowała się na szkodę całkowitą (ang. totaled), tak przynajmniej twierdzi anonimowy internauta:

Powód? Brak części. I choć historia wygląda na nieco dętą, bo ze zdjęć nie da się ani jednoznacznie wywnioskować, że mówimy o Fiskerze Ocean, ani też ustalić, czy są to jedyne uszkodzenia [być może drugi bok jest wgnieciony aż do tunelu środkowego?], wniosek o upadłość austriackiego oddziału startupu oznacza, że nie jest on w stanie regulować zobowiązań względem Magny i innych kontrahentów.

W lutym Magna określała startup mianem „ryzyka”, w podsumowaniu pierwszego kwartału 2024 roku stwierdzono już wprost, że „zakłada brak dalszej produkcji [Fiskera Ocean]”. Rezultatem może być realny brak części i jakichkolwiek perspektyw na ich uzyskanie. Startup mógłby zostać uratowany przez producenta z kapitałem, problem w tym, że kluczowymi technologiami dysponuje raczej Magna niż Fisker.

Nota od redakcji: na Elektrowozie staraliśmy się unikać opisywania Fiskera, bo spodziewaliśmy się jego upadku; nasi Czytelnicy wiedzą, że nie jest to jedyna firma, której na wszelki wypadek wolimy nie uwiarygadniać. Tę historię postanowiliśmy jednak zamieścić, żeby była przestrogą dla osób, które chcą zainwestować swe ciężko zarobione pieniądze w dopiero co debiutujące marki. Fisker Ocean jest samochodem elektrycznym, ale prawda jest taka, że decyzja firmy ubezpieczeniowej nie ma związku z rodzajem napędu. Po prostu: producent był i za chwilę może go nie być.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]