Prezes Audi, Gernot Döllner, wyznał portalowi Autocar, że firma przyspiesza prace nad nowym samochodem, który wyjedzie z Ingolstadt (Niemcy). Za około trzy lata ma tam powstać konkurencja dla modeli z Chin, Autocar spekuluje, że elektryk zostanie zbudowany na platformie MEB. W związku z niedawną zmianą nazewnictwa, samochód może być odpowiednikiem Audi A3 i nosić nazwę Audi A2 e-tron lub Audi Q2 e-tron.
Audi A2/Q2 e-tron – dużo spekulacji, ale coś się rysuje
Punktem wyjścia dla rozważań portalu Autocar jest fakt, że nowy prezes Audi nie wykluczył użycia platformy MEB Volkswagena. To słaba zapowiedź, ale brzmi rewolucyjnie, ponieważ w ostatnich latach Audi zgodziło się na platformę MEB w Audi Q4 e-tron i niedługo później zaczęło twardo deklarować, że nowe samochody powstaną na PPE, ewentualnie SSP. Jakby firma nie chciała mieć więcej do czynienia z produktem siostrzanej marki.
Nowy koncept samochodu ma być „cudowny, unikalny, niezależny”. Decyzja o platformie dopiero zapadnie, dziś wiemy jedynie, że PPE może być nieco zbyt droga, natomiast SSP (ewolucja SSP z zaletami MEB) istnieje na razie tylko w zarysie. Samochód ma być pozycjonowany nieco wyżej niż spalinowe Audi A3, w segmencie Audi A3, zatem będzie kompaktem (segment C/C-SUV).
W związku ze zmianą nazewnictwa, w ramach której modele elektryczne mają mieć parzyste numery (Q4, Q6, …) a spalinom pozostaną cyfry nieparzyste (A5, Q7, …), nowy samochód mógłby nosić nazwę albo Audi A2 e-tron, albo – co jest bardziej prawdopodobnie, biorąc pod uwagę popularność nadwozi typu SUV – Audi Q2 e-tron. Jego najbliższym krewniakiem byłby Volkswagen ID.3, niewykluczone, że model nie dostałby napędu na obie osie, żeby nie konkurować z Audi Q4 e-tron.
Zdjęcie ilustracyjna, Audi Q4 e-tron w wizji artysty (c) Amar Vaya
