Elon Musk ogłosił na Iksie, że „radykalnie zwiększył cele projektowe nowej Tesli Roadster”, cokolwiek miałoby to znaczyć. Samochód będzie efektem współpracy Tesli i SpaceX, ma zostać zaprezentowany pod koniec 2024 roku, dostawy powinny ruszyć w 2025 roku. Przyspieszenie 0-60 mph Tesli Roadster ma wynieść mniej niż 1 sekundę, co daje maksymalnie 1,2-1,3 sekundy przy rozpędzaniu się w przedziale 0-100 km/h. Co najlepsze, ten parametr ma być „najmniej interesującą częścią” auta.
Nowa Tesla Roadster coraz bliżej
Jak to często u Muska bywa, pokaz elektryka, który odbędzie się pod koniec roku, „ma szansę stać się najbardziej oszałamiającą demonstracją produktu wszechczasów” (źródło). Tesla Roadster ma być unikalna, „nigdy nie będzie drugiego takiego samochodu, jeśli w ogóle można ją nazwać samochodem”. Brzmi obiecująco, szczególnie, że model powstanie we współpracy ze SpaceX:
Tonight, we radically increased the design goals for the new Tesla Roadster.
There will never be another car like this, if you could even call it a car.
— Elon Musk (@elonmusk) February 28, 2024
Z wcześniejszych deklaracji wiemy, że kooperacja ze SpaceX („SpaceX Package”) ma dotyczyć dysz wyrzucających powietrze z tyłu lub od spodu auta, by mogło przyspieszyć do zadanej szybkości w czasie 1,1 sekundy (aktualnie: poniżej 1 sekundy) lub też wyskakiwać w powietrze. Aktualny konfigurator mówi o 2,1 sekundy do 100 km/h, możliwości rozpędzenia się do ponad 400 km/h i 1 000 kilometrów zasięgu (TUTAJ):
To nie wszystko: zgodnie z obowiązującymi danymi, auto ma mieć 4 miejsca, co jest nieco dziwne, bo roadstery są samochodami dwumiejscowymi. Napęd będzie na obie osie, moment obrotowy na silniku ma wynieść 10 000 Nm. Oprócz tego samochód ma przejeżdżać ćwierć mili w 8,8 sekundy. Aby zarezerwować podstawowy model, trzeba uiścić opłatę wstępną w wysokości 43 000 euro, równowartość 185 200 złotych, przy czym taka opcja jest widoczna tylko w niektórych konfiguratorach (niemiecki TUTAJ).
Z pierwszych sugestii wynikało, że auto może mieć baterię zbudowaną w oparciu o ogniwa 4680.
Nota od redakcji Elektrowozu: Panie Bronku, może warto rozważyć? 😉