Lamborghini, marka należąca do Audi i koncernu Volkswagena, zdecydowało się na zakup licencji na katody TAQ. W przeciwieństwie do katod wysokoniklowych, NCM czy NCA, katody TAQ opierają się na węglu, w czym przypominają grafit stosowany obecnie w anodach ogniw Li-ion. Katody TAQ powstały na Massachusetts Institute of Technology, znajdują się w tej chwili na etapie prototypu opisanego w ramach pracy badawczej, co oznacza, że raczej nie trafią na rynek przed końcem dekady.

Katody TAQ w Lamborghini – zakup na zapas czy przygotowania do czegoś większego?

Twórcy katod TAQ twierdzą, że udało im się osiągnąć gęstość energii na poziomie elektrody wynoszącą 0,765 kWh/kg (i 306 mAh/g). To doskonały rezultat, jeśli weźmiemy pod uwagę, że zbliżone wartości osiągają nowoczesne katody wysokoniklowe wykorzystujące kobalt (NCx), a katody LFP są o parędziesiąt procent gorsze. To nie koniec: katody TAQ są w stanie przyjąć lub oddać cały ładunek w czasie 6 minut (10 C), no i nie zawierają drogiego kobaltu (źródło).

Katody TAQ mogą współpracować z metalami innymi niż lit (np. sodem lub cynkiem). Naukowcy badali je z anodami litowymi oraz dostępnym komercyjnie elektrolitem LP30. Z badań wynika, że przy powolnych ładowaniach-rozładowaniach elektrody nie rozpuszczały się w elektrolicie, ale odrywały się z nich fragmenty materiału. W warunkach zbliżonych do intensywnej eksploatacji utrzymały 88 procent pojemności po 100 cyklach pracy.

Po ustabilizowaniu polimerami były w stanie utrzymać 80 procent pojemności po 1 000 cyklach pracy i 70 procent po 2 000 cykli pracy. Ich wadą było słabe przyleganie do metalowych elektrod (kolektorów), co wymusiło eksperymentowanie z innymi dodatkami.

Cykle pracy testowych ogniw z katodami TAQ (c) MIT / Tianyang Chen, Harish Banda, Jiande Wang, Julius J. Oppenheim, Alessandro Franceschi, and Mircea Dincǎ . Podobnie: ilustracja otwierająca

Jak widać, katody TAQ są na etapie wczesnych prac badawczych. Ich zastosowanie w praktyce to pieśń odległej przyszłości. Jeżeli Lamborghini decyduje się na zakup licencji na produkt, to jest to raczej strategiczna inwestycja w rozwiązanie, które może obniżyć koszty produkcji ogniw Li-ion pod koniec dekady, niż decyzja na tu i teraz. Chyba że… koncern Volkswagena lub któryś z partnerów firmy właśnie doszedł do podobnego rozwiązania i podjęto decyzję o prawnym zabezpieczeniu procesu.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]