MG4 XPower to dziś samochód elektryczny z najlepszym stosunkiem możliwości do ceny w swoim segmencie (początek C), nazwaliśmy go nawet „kandydatem na króla swojej klasy”. Ale powoli okazuje się, że może być to też model, który zmieni spojrzenie Polaków na auta elektryczne – a to za sprawą wersji XPower. Przypomnijmy: cena MG4 XPower zaczyna się od 169 900 złotych, tymczasem ten przecinak przyspiesza do 100 km/h w 3,8 sekundy! Lepiej niż Tesla Model 3 LR z pakietem Acceleration Boost!

MG4 XPower – nie, to jeszcze nie są wrażenia z jazdy, ale…

Najpierw drobne wprowadzenie w dane techniczne: MG4 XPower ma 320 kW/435 KM mocy (150 kW z przodu, 170 kW z tyłu), 600 Nm momentu obrotowego, napęd na obie osie i baterię o pojemności 64 (61,8) kWh. 18-calowe felgi i napęd AWD robią swoje, deklarowany zasięg to maksymalnie 385 jednostek WLTP, 329 kilometrów w trybie mieszanym, około 230 kilometrów przy jeździe autostradowej z szybkością 120 km/h [obliczenia redakcji Elektrowozu].

Gdy byliśmy na premierze MG4, ten model był tylko pozycją w tabelce. Nie dane było nam go dotknąć ni obejrzeć. Jakież było nasze zdumienie, gdy później zaczęły się pojawiać pytania tę właśnie wersję (rozkład pytań był dokładnie odwrotny niż krzywa Gaussa, najbardziej interesował Was warianty najtańsze oraz najdroższy).

Jeszcze większym zaskoczeniem były kierowane do redakcji Elektrowozu pytania od przedstawicieli firm motoryzacyjnych, którzy pracują dla zupełnie innych marek (dalekowschodniej, europejskiej i europejskiej):

MG4 XPower vs Audi RS3 i BMW M135i xDrive

„Hot-hatch jak się patrzy!”, usłyszeliśmy. „170 tysięcy za 3,8 do setki? Przecież to śmieszne pieniądze!„, ktoś argumentował. „Mój znajomy odbiera w drugiej połowie stycznia”, następny rozmówca nie krył ekscytacji. Wtedy nas coś tknęło i zaczęliśmy sprawdzać: Audi RS3 Sportback – 3,8 sekundy do 100 km/h, od 292 400 złotych. BMW M135i xDrive – 4,8 sekundy do 100 km/h, od 226 000 złotych. Hmm. Spalinowa konkurencja jest albo znacznie mniej dynamiczna, albo znacznie droższa przy identycznym przyspieszeniu.

Z MG4 XPower na papierze przegrywa nawet Tesla Model 3 LR z pakietem Acceleration Boost.

O czym MG Motor myślało wprowadzając taki samochód do oferty? Może auto ma fatalne podwozie i jeździ tylko prosto? Chasing Cars nie wygłasza aż tak radykalnej opinii, ale ocenia, że wersja normalna i XPower różnią się stosunkowo niewiele, że najmocniejszy wariant ma zawieszenie niedopasowane do mocy silników:

 

Recenzentka CarGurus (powyżej) uważa, że samochód ma doskonały stosunek możliwości do ceny, jednak jeszcze nie jest „tym” hot-hatchem. Zastrzeżenia są dziwne: dużo momentu obrotowego i w związku z tym możliwość zgubienia przyczepności nawet na prostej. „To nie jest samochód, który da się łatwo pokochać, ale taki, który z łatwością zrobi na kierowcy wrażenie”. O ile dobrze rozumiemy, konkluzja brzmi: „samochód nie jest prawilnym hot-hatchem, bo ma za dużo momentu obrotowego, robi wrażenie, chociaż nie da się go pokochać”.

Dobra, przyznajemy się, nie rozumiemy:

Australijski CarExpert nie narzeka, wygłasza to, co myśli: „to jest hot-hatch, absolutnie wystrzałowy”:

Pierwsze dostawy MG4 XPower w Polsce mają ruszyć w ciągu tygodnia, samochód w wersji demo jest też dostępny w salonie PGD w Warszawie na ul. Krasnobrodzkiej 5 (Mapy Google TUTAJ; śmiało przejeżdżajcie za szlaban). Konfigurator TUTAJ. Po tylu pytaniach i recenzjach jakby wzbraniających się przed przyznaniem, że MG4 XPower jest hot-hatchem stwierdziłem, że chyba chcę się nim przejechać 🙂

Wam też to polecam.

Nota od redakcji Elektrowozu: redakcji Złomnika przyznajemy medal z buraka. Jeśli jeździli MG4 XPower i skupili się na tym, że samochód wolno się ładuje przez złącze Typu 2, to naprawdę, NAPRAWDĘ nie rozumiem, po co oni w ogóle te elektryki testują. Jeżeli to było tylko zwykłe MG4, to medal z buraka zamieniam na medal z kartofla.

Gratuluję pięknie zmarnowanej okazji na sprawdzenie modelu, który wzbudza spore zainteresowanie. Trzeba mieć ujemne wyczucie redaktorskie (taki delikatny eufemizm…), żeby zapisać, ale nie zauważyć, że kierowca Modelu Y mimo padającego deszczu wyszedł z ciepłej kabiny dla MG4.

Aktualizacja 2023/01/03, godz. 17.24: krytyka zadziałała, medal chyba też 😉

MG4 w redakcji Złomnik. Naszą uwagę na ten wpis zwrócił Pan Norbert Cala / X

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]