Dziennikarz kanału Out of Spec Reviews, Kyle Conner, został zaproszony przez firmę Enhance do Europy, by przeprowadzić test Tesli 3 Highland. Jego zdaniem Tesla Model 3 Highland to zupełnie inne auto niż Tesla Model 3 przed faceliftingiem, co osiągnięto za sprawą szeregu małych poprawek, by w ten sposób stworzyć „najlepszy samochód na świecie”. Oto najważniejsze obserwacje i jego wrażenia spisane z nagrania, które zamieścił na YouTube.

Cały film, warto obejrzeć:

Tesla Model 3 Highland, specyfikacja

Testowana Tesla 3 Highland to wariant Napęd na Tylne Koła, który my skrótowo zwiemy RWD. Samochód dysponuje baterią o pojemności około ~60 (~54) kWh zbudowaną w oparciu o ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe. Obiecywany przez producenta zasięg WLTP wynosi 513 jednostek, choć w konfiguratorze pojawia się też wartość „szacowana” na 18-calowych felgach Photon wynosząca 554 jednostki – do tego tematu wrócimy za moment. Przyspieszenie 0-100 km/h trwa 6,1 sekundy, bazowa cena modelu to 205 990 złotych (konfigurator TUTAJ).

W ofercie jest także Tesla Model 3 Highland Long Range z baterią o pojemności około 78 (75) kWh zbudowaną w oparciu o cylindryczne ogniwa Li-ion w formacie 2170 (21 mm średnicy, 70 mm wysokości) dostarczane przez LGES i posiadające katody nikiel-kobalt-mangan (NCM). Deklarowany przez producenta homologowany zasięg WLTP Tesli 3 Highland to 629 jednostek, przy czym Tesla zaznacza w konfiguratorze, że na 18-calowych felgach Photon auto osiągnie nawet 678 jednostek WLTP.

629 jednostek WLTP normalnie oznaczałoby 538 kilometrów realnie w trybie mieszanym oraz 377 kilometrów przy jeździe autostradowej z szybkością 120 km/h i rozładowaniem baterii do zera, 678 jednostek to odpowiednio 579 i 407 kilometrów, jednak Tesla potrafi dość dobrze optymalizować auta pod kątem procedury WLTP. Dlatego powyższe wartości należy przemnożyć przez około 85-90 procent, by uzyskać wartości naprawdę realne. Przy felgach Photon zasięg Tesli Model 3 Highland wyniesie zatem do 500 kilometrów realnie w trybie mieszanym i 350-370 kilometrów na autostradzie [wstępne obliczenia redakcji Elektrowozu].

Dodajmy, że Tesla Model 3 Highland ma współczynnik oporu powietrza Cx wynoszący 0,219 bez uciekania się do stosowania kamer zamiast lusterek, co jest naprawdę fenomenalnym wynikiem. Dlatego autostradowe zasięgi auta mogą być lepsze niż wyliczone powyżej.

Ze specyfikacji wynika, że auto ma 366 kW/498 KM mocy, 493 Nm momentu obrotowego, napęd na obie osie i przyspieszenie 0-100 km/h trwające 4,4 sekundy. Cena Tesli 3 Highland Long Range w Polsce startuje od 240 990 złotych, aktualnie (początek listopada 2023) do Europy spływają transporty modelu z Chin, więc samochód jest do odbioru w ciągu 2-6 tygodni.

Tyle słowem wstępu.

Recenzja: Tesla Model 3 Highland na kanale Out of Spec Reviews

Przy baterii naładowanej do pełna Tesla Model 3 Highland RWD prognozowała 422 kilometry zasięgu, co było dla recenzenta pewnym zaskoczeniem, bo auto miało być o 5-8 procent bardziej ekonomiczne niż Tesla Model 3 RWD sprzed faceliftingu. Tymczasem zasięg amerykańskiej TM3 RWD to 437 kilometrów (272 mile, +3,6 proc.) według EPA i, jak stwierdził Conner, jest to jedno z niewielu aut, które dotrzymuje w tym zakresie obietnicy.

Samo ładowanie na Superchargerze v4 też nie było rewelacyjne, co ponownie zadziwiło youtubera. Sygnał dźwiękowy brzmiał dziwnie i cicho, bo był emitowany z głośnika systemu ostrzegającego przechodniów, AVAS. W oprogramowaniu nie było opcji łączenia rekuperacji i klasycznych hamulców, jadący uznali więc, że funkcja może być aktywna przez cały czas, żeby kierowca nie musiał przejmować się dopasowywaniem siły hamowania przy pełnej lub zmrożonej baterii.

Specjalny tryb łączenia rekuperacji z fizycznymi hamulcami został wprowadzony wraz z firmware 2022.16.x

Youtuber rozpędził się na autobahnie do maksimum, licznikowo były to 203 km/h. Nawet przy tej szybkości wnętrze było zaskakująco ciche, nie słychać było, żeby kierowca szczególnie podnosił głos, pasażer porównał hałas w kabinie do obecnej Tesli Model 3, tyle że jadącej niecałe 100 km/h.

Na tylnej kanapie Modelu 3 Highland ma być ciszej niż w nowej Tesli Model S, co sprawdził nieco wcześniej. Ogólnie zachwyty nad wyciszeniem przewijają się przez całe nagranie, ma ono być „właściwe”, pasujące do klasy, różnica w stosunku do dotychczasowej wersji jest duża, jakieś szumy słychać ponoć tylko z uszczelki przy szybie w drzwiach.

Conner ocenił, że zawieszenie Modelu 3 Highland jest znacznie bardziej komfortowe niż w wersji, która schodzi z rynku. Tesle to auta raczej twarde, po faceliftingu najtwardszego zawieszenia należy się więc spodziewać w Tesli Model 3 Performance, której jeszcze nie ma w ofercie. Również układ kierowniczy miał funkcjonować inaczej, chociaż warto tu zaznaczyć, że youtuber ustawił tryb Normalny, podczas gdy zwykle jeździ na Komfortowym – mogło to mocno wpłynąć na jego ocenę sytuacji.

Pozycja za kierownicą, wykończenie, wszystko miało być lepsze niż w poprzedniej generacji Modelu 3. Przy jeździe z szybkością 110-120 km/h samochód zużywał 14,9 kWh/100 km, przy czym warunki nie były idealne, wiał też wiatr. Krzywa ładowania wyglądała na podobną do obecnej generacji, maksymalna temperatura baterii wyniosła 55 stopni Celsjusza.

Ogólna ocena samochodu była taka, że Tesla Model 3 Highland – przynajmniej w testowanej wersji – właściwie niczego nie straciła w stosunku do wersji sprzed faceliftingu, ale sporo zyskała. Tesla Model 3 (2024) stała się lepszym, wygodniejszym autem do jazdy (plus m.in. za wentylowane fotele), również do pokonywania dużych dystansów. Wyższy komfort zawieszenia ma swoją cenę, auto stało się nieco nerwowe w pokonywanych szybko zakrętach – poprzednią generację porównywano do BMW M3.

Część obserwacji pokrywa się z wrażeniami naszego Czytelnika, Pana Wiktora, który jeździł Teslą Model 3 Highland RWD i podzielił się tym na Forum Elektrowozu:

> Pierwsza jazda Tesla 3 Highland RWD

Nota od redakcji Elektrowozu: recenzent z Out of Spec jest wyraźnie zachwycony samochodem, tym bardziej, że ma kontakt głównie z amerykańskimi Teslami, które nie grzeszą jakością wykonania. Warto jednak zwrócić uwagę, przy dwóch kluczowych kwestiach słychać u niego wątpliwości. Pierwsza to zasięg, jego prognoza i zużycie energii, druga to szybkość ładowania.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: