Chińsko-włoski startup XEV przymierza się do sprzedaży swoich czterokołowców XEV Yoyo w Niemczech, donosi Handelsblatt. Na razie można je spotkać przede wszystkim w ramach usługi carsharingowej we Włoszech, ale wkrótce miałyby trafić też na ulice Berlina i Hamburga (Niemcy). W sprzedaży detalicznej auta miałyby kosztować 16 900 euro, co w Polsce, po uwzględnieniu wyższego VAT-u, odpowiadałoby kwocie 77 300 złotych.
XEV Yoyo z planami dotyczącymi ekspansji
Czterokołowce nie są zbyt popularne na kontynencie europejskim, przyczynił się do tego słaby stosunek możliwości do ceny oraz niechęć producentów do ich oferowania, skoro „mogą sprzedać droższe samochody”. XEV-a jednak obserwujemy, bo pojawił się tuż przed ElectroMobility Poland, jego twórcom przyświecał podobny cel („wprowadźmy na rynek taniego elektryka”), projekt nadal żyje, od mniej więcej roku pojazd sprowadza nawet do Polski prywatny inwestor.
Yoyo jest produkowany w Szanghaju (Chiny), na Starym Kontynencie jeździ głównie po Turynie, Bolonii, Florencji i Mediolanie we Włoszech w ramach usługi carsharingowej Enjoy (Eni). To w sumie kilkaset egzemplarzy, chociaż w ciągu nadchodzących dwóch lat Enjoy chciałoby powiększyć tabor do ponad 2 000 czterokołowców. W Niemczech pojazd ma trafić do podobnej usługi o nazwie Wheego. 200 sztuk Yoyo będzie jeździło po ulicach Berlina i Hamburga.
Yoyo ma się też pojawić w sprzedaży detalicznej, gdzie będzie kosztował 16 900 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 77 000 złotych. Ciekawostką są wymienne baterie LFP o pojemności 10 kWh, które pozwalają na pokonanie do 150 jednostek według procedury UDDS. Realnie: kilkadziesiąt do 100 kilometrów, zimą mniej za sprawą wykorzystanej technologii ogniw. Moc ciągła silnika to 7,5 kW/10,2 KM, maksymalnie 15 kW/20,4 KM, czterokołowiec jest w stanie rozpędzić się do 80 km/h.
XEV ma zamiar rozwijać się w Europie, chciałby też zaistnieć w Afryce i Ameryce Południowej. Firma zatrudnia obecnie około 300 osób, głównie w Szanghaju, w 2022 roku wyprodukowała 7 000 egzemplarzy Yoyo.
