Kilka miesięcy temu płynęły do nas z Chin informacje, że niektóre modele samochodów BYD potrafią niespodziewanie poinformować o rozładowanej baterii i zatrzymać się na środku drogi. Okazuje się, że BYD Atto 3 oferowany już w Europie ma identyczny problem. Przy baterii rozładowanej do kilku procent i kilkunastu kilometrach prognozowanego zasięgu auto potrafi nagle odmówić posłuszeństwa. Pracownicy tradycyjnych mediów motoryzacyjnych powinni jak najszybciej zdecydować się na test tego modelu 🙂

BYD Atto 3, czyli w trasie lepiej nie schodź poniżej 10 procent baterii

Swoją przygodę z Atto 3 zamieścił na Twitterze Sepp Reitberger, redaktor naczelny niemieckiego Chipa i portalu Efahrer. BYD Atto 3, którym jechał, deklarował 4 procent baterii i 19 kilometrów zasięgu, gdy kierowca zdecydował się na podjechanie pod górkę o długości około 800 metrów. W trakcie podjazdu spadała moc i szybkość auta (z 80 do 55 km/h), zasięg spadł do zera.

Następny był półkilometrowy zjazd, później znowu podjazd. Samochód jechał zaledwie 25 km/h. Redaktor miał nadzieję, że przy tej szybkości (tryb żółwia) Atto 3 dojedzie do celu, który był około dwa kilometry dalej. Tymczasem po kolejnym zjeździe elektryk przełączył się w tryb P i aktywował światła awaryjne. Kierowca nie miał żadnej władzy nad tą decyzją. Naczelny usiłował przestawić samochód na R lub N, żeby podjechać do zjazdu na polną drogę – bo w danym miejscu było wąsko – ale mu się nie udało.

(c) Seep Reitberger – Twitter / X

Paradoksalnie: pomogło wyłączenie świateł awaryjnych. BYD pozwolił na włączenie biegu wstecznego i zjechanie na polną drogę. Później z górki, cały czas tyłem, wtoczył się na parking, gdzie awaryjnie podłączył się do obecnego tam gniazda siłowego i uzupełnił 3 kWh energii.

Co się wydarzyło?

BYD stosuje ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe, LFP. Ogniwa Li-ion tego rodzaju mają bardzo płaską charakterystykę napięcia w całym procesie rozładowywania, więc z czasem BMS przestaje się orientować, czy bateria jest naładowana do 5, czy do 1 procent. Tesla z tego powodu zaleca ładowanie swoich Modeli 3 i Y RWD do pełna co najmniej raz na tydzień. BYD tego nie rekomenduje, przynajmniej nie znaleźliśmy informacji na ten temat w materiałach prasowych.

W efekcie prezentowane na wyświetlaczu „4 procent baterii” mogą odpowiadać 8 lub 0 procentom. W opisie naczelnego niemieckiego Chipa mieliśmy do czynienia z tą drugą sytuacją, auto miało rozładowany akumulator, wykorzystało resztę energii z bufora i odcięło silniki, żeby nie uszkodzić ogniw Li-ion (żadnych nie wolno zbyt głęboko rozładowywać).

Dodatkowe utrudnienie dla nabywców BYD-ów stanowią informacje o zasięgu, które w rzeczywistości są „kilometrami”, a nie kilometrami. „Kilometry” na liczniku to jednostki według procedury WLTP lub CLTC, które odpowiadają kilkuset realnym metrom. Jeżeli zatem chiński samochód prognozuje nam, że przejedzie jeszcze „10 kilometrów”, to realnie mamy w najlepszym razie 6,5-8,5 km zasięgu.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 4.7]