Fiat zaprezentował model Fiat Topolino, małego elektrycznego czterokołowca będącego przemalowanym Citroenem Ami, który wizualnie nawiązuje do historycznego Fiata 500 a nazwę zapożycza z jeszcze starszego wariantu Fiat 500 „Topolino” produkowanego od czasów przed drugą wojną światową. Bylibyśmy zachwyceni, gdyby te małe zgrabne pudełka zelektryfikowały w przyszłości polskie miasta.
Aktualizacja 2023/06/01, godz. 11.10: zaktualizowaliśmy kategorię prawa jazdy, ale czekamy na komunikat producenta podający wagę Topolino bez baterii, bo ona będzie tutaj kluczowa.
Fiat Topolino, specyfikacja i wszystko, co wiemy
Fiat Topolino to – jeśli zachowano w nim zespół napędowy Citroena Ami – czterokołowiec wymagający w Polsce co najmniej kategorii prawa jazdy B1 (na AM pojazd jest zbyt zbyt ciężki). Pojazd powinien zatem mieć silnik o mocy 6 kW/8 KM i baterię o pojemności 5,5 kWh pozwalającą na przejechanie 70-80 kilometrów na jednym ładowaniu. Szybkość maksymalną ograniczono do 45 km/h, dla niektórych kierowców do nadal za dużo:
Dla porównania: stary Fiat 500 miał silnik o pojemności niecałych 500 centymetrów sześciennych, osiągał do 9,6 kW/13 KM mocy i rozpędzał się do 85 km/h. W Citroenie Ami możliwe jest zdjęcie ogranicznika i przebicie 70 km/h, ale trzeba pamiętać, że może się to wiązać z utratą gwarancji i innymi przykrymi konsekwencjami (przegrzanie baterii? silnika?).
Zaprezentowany Fiat Topolino wygląda na wariant watykańsko-papieski, dach przykryto zwijaną tkaniną, drzwi zastąpiono linkami. Ceny pojazdu nie podano, co nie wróży najlepiej. Citroen Ami okazał się takim hitem, że Stellantis zaczął ograniczać jego sprzedaż tylko do mieszkańców danego kraju (w francuskim salonie pojazd mógł kupić tylko osoba z meldunkiem we Francji itd.). Koncern nie pali się też do ekspansji na inne rynki, najbliżej nas, za naszą zachodnią granicą, czterokołowiec dostępny jest jako Opel Rocks-e.
Bardzo wyczerpujące przedstawienie Citroena Ami przygotował nasz Czytelnik, Pan Michał. Naprawdę warto obejrzeć: